-Przestań!-mruknęłam
-"Przestań"-znów zaczął mnie przedrzeźniać.
-No nie.......-westchnęłam
-"No...."-zaczął
Nie skończył bo zasłoniła mu szybko ręka usta i przyjrzałam mu się uważnie od góry do dołu.
-Cicho, jesteś nieznośny -mruknęłam
-A i jestem -uśmiechnął się, wyrywając z mojego uścisku
-Dziecko-prychnęłam
-Dziękuję , schlebia mi -dodał rozbawiony
-Przestań no!-powiedziałam znudzona
Usiadłam ponownie, kawałek od niego i oparłam głowę o ręce, a zaraz poczułam,że chłopak siada obok mnie.
-Już nie chcesz się ze mną droczyć?-zapytał z uśmiechem
Popatrzyłam na niego zszokowana, jednak zaraz odwróciłam od niego wzrok oburzona
-Jesteś koszmarny-prychnęłam
(?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz