~~~
Login : wikas
Adres E-mail : wiktoriask.pl@gmail.com
***
Rasa : Kotołak
Zawód : Obecnie szuka
Imię & Nazwisko : Katherina Petrova
Ksywka : Kath
Wiek : 21 lat
Płeć : Kobieta
Wzrost : 180 cm
Rodzina :
- Rey (Przybrany , starszy brat)
- Hunter (Córka)
Podoba mi się : Czuje coś do obu mężczyzn: Alec i Romeo
Chłopak: W tej chwili Alec
***
Wygląd : Katherina jest dość wysoką dziewczyną. Ma jasną cerę i długie,kręcone,
brązowo-czarne włosy, które dosięgają jej do pasa. Jest szczupła i
bardzo wysportowana. Może i jest kruchej budowy ,ale za to jest bardzo
wytrzymała i silna. Jej oczy mają złoty kolor. Na ogół kocha chodzić w
czarnych ciuchach ,ale również ubiera się w inne kolory.
Charakter :
Katherina
jest wredną , chamską i niezbyt miłą dziewczyną. Szalona, śmiała
,odważna ,kłamliwa (jednak nie zawsze), nie tolerancyjna. Rozważna,
bardzo tajemnicza, wygadana na pewno nie. Ostra ,zacięta,
nieprzewidywalna. Bardzo pyskata , złośliwa , bezwzględna, wojownicza.
Nie ugięta , sprytna i przebiegła oraz zaciekła. Ale Rey oczywiście
uważa, że Kath mimo takiego zachowania jest miła i przyjacielska.
Historia: Już od małego jej rodzice pomagali jej we wszystkim. Miała starszego i
młodszego brata, oraz młodszą i starszą siostrę. Wszystko układało się
dobrze ,a ojciec pokładał w nich wszystkich wielkie nadzieje. Tak na
prawdę na początku byli zwykłą rodziną , tyle że jej ojciec wyłapywał i
zabijał magiczne istoty. Jej młodszy brat został zabity przez wilkołaka,
a potem znaleźli go martwego w lesie, a konkretniej rozszarpane ciało
brata. Najstarszy , gdy przyniósł małego , zaczął po pewnym czasie
trenować z ojcem. Wszystko się jednak pogmatwało i Katherina straciła z
ojcem i bratem, oraz starszą siostrą dobre kontakty. Jedynymi osobami
które dawały jej wsparcie była najmłodsza siostrzyczka i matka. Jednak
po pewnym czasie Kath musiała wyjechać z rozkazu ojca w wieku 14 lat, co
można powiedzieć uchroniło ją. W wieku 15 lat wróciła do swojego
rodzinnego domu już jako kotołak, jednak zastała martwych rodziców i
rodzeństwo. Potem odkryła że jej matka była czarownicą i inne tajemnice
rodzinne. Odeszła i przy okazji podpaliła swój dom, a następnie
spotkała na swojej drodze Rey'a. Na początku był dla niej kimś więcej
niż przyjacielem. Jednak to się zmieniło i zaczęli traktować się jak
rodzeństwo.
Będąc na wyspie i chroniąc swojego przybranego brata, pomogła Romeo w odnalezieniu zabójcy Cassie. Dzięki temu zakochali się w sobie, jednak Katherina nie miała pojęcia, że Romeo opętał ciało innego mężczyzny. Gdy Alec odzyskał kontrole nad ciałem, Kath zbytnio nie do końca zważała na to, mimo iż było to dla niej strasznie dziwne. Po odkryciu iż jest w ciąży z Alec'em, nie chciała go widzieć, ponieważ z nią zerwał. O dziwo mężczyźnie udało się znów ją do siebie przekonać. Potem jednak stało się coś nieoczekiwanego. Ta sama historia. Romeo odzyskał władzę nad ciałem, odwiedził Kath i pożegnał się z nią. Mimo tego iż Romeo jest święcie przekonany, że ona kocha Alec'a. To Katherina nie może zaprzeczyć uczuć do obu z mężczyzn.
Będąc na wyspie i chroniąc swojego przybranego brata, pomogła Romeo w odnalezieniu zabójcy Cassie. Dzięki temu zakochali się w sobie, jednak Katherina nie miała pojęcia, że Romeo opętał ciało innego mężczyzny. Gdy Alec odzyskał kontrole nad ciałem, Kath zbytnio nie do końca zważała na to, mimo iż było to dla niej strasznie dziwne. Po odkryciu iż jest w ciąży z Alec'em, nie chciała go widzieć, ponieważ z nią zerwał. O dziwo mężczyźnie udało się znów ją do siebie przekonać. Potem jednak stało się coś nieoczekiwanego. Ta sama historia. Romeo odzyskał władzę nad ciałem, odwiedził Kath i pożegnał się z nią. Mimo tego iż Romeo jest święcie przekonany, że ona kocha Alec'a. To Katherina nie może zaprzeczyć uczuć do obu z mężczyzn.
***
Pupil : -
Moce : - Umysł -Włada nad umysłem i potrafi do niego wejść. Może kogoś zahipnotyzować lub wykasować pamięć. Niekiedy ma przeczucia związane z innymi lub może przepowiedzieć przyszłość.
- Zmysły-Ma wyostrzone wszystkie zmysły, oraz może wysuwać pazury i kły.
~~~
Login : Pinciak
Adres E-mail : Wyscig.Z.Czasem@gmail.com
Głos : Ma niski i głęboki głos, którym może dowolnie operować.
[X]
[X]
***
Rasa : Mutant
Zawód : Aktualnie brak. Wcześniej łapał się wszelkiej pracy. Przez pierwsze dwadzieścia lat był żołnierzem, co się równało również z zabójcą na rozkaz. Tam po cichu również był pewnego rodzaju dealerem, jednak nie narkotyków, którymi zajął się dopiero po wyjściu z bazy wojskowej. Pracował również jako boxer, kurier, złodziej.
Imię & Nazwisko : X5-494, przybrane: Alec Dick McDowell
Kiedyś: Romeo *Imię demona, który go opętał*(Tak są podpisane wcześniejsze opowiadania)
Kiedyś: Romeo *Imię demona, który go opętał*(Tak są podpisane wcześniejsze opowiadania)
Ksywka : Teoretycznie to Alec McDowell to ksywka. Nazywają go również łowcą, tropicielem, X5'tką. Jako boxer, ma ksywkę "Monticore".
Wiek : 27 lat
Płeć : Mężczyzna
Wzrost : 185 centymetrów
Rodzina :
- Córeczka Hunter
- Matka jego dziecka: Katherina
- Brat Ben (X5-493)
- "Przybrana siostra" Max Guevara X5-452
- i reszta X, z którymi jest bliżej lub dalej.
- Rodzice - nie znani.
Podoba mi się : każda ładna dziewczyna w zasięgu wzroku? Jednak aktualnie jest zajęty.
Dziewczyna: Katherine.
***
Wygląd : Alec jest mierzącym metr osiemdziesiąt pięć mężczyzną. Choć wydawać by się mogło, że jest brunetem, tak naprawdę ma włosy koloru brudnego blondu. Ma zielone oczy i
słodkie piegi na nosie, choć mało widoczne. Zazwyczaj jego twarz
pokrywa dwudniowy zarost. Ma o sobie dość wysokie mniemanie, lubi gdy
kobiety zwracają na niego uwagę, a wygląd chłopca-łobuza mu w tym
pomaga. Ma ujmujący uśmiech i białe, równe zęby. Wyraźnie zarysowana
szczęka wydaje się idealnie wpasowywać w jego charakter - może ją
zaciskać w złości. Nie jest bardzo muskularny, choć na pewno szczupły i
wysportowany, co jest niezwykle zadziwiającym faktem, z względu na jego
obżarstwo i zdolność zjedzenia największego hamburgera jakiego podają,
dwie porcje frytek i ciasto na deser. Ma tatuaż na klatce piersiowej
przedstawiający pentagram w słońcu, który chroni go przed złymi mocami
innych, urokami i manipulacjami umysłu. Drugi w kształcie kodu kreskowego ma na karku.
Charakter :
"- A to? Co to za obraz?
- To Alec. Skomplikowany. (...) Alec nie przechytrzy Alec'a. On nie zna siebie. Spójrz. Na zewnątrz ładne kolory. Słodycz i psota. W środku mrok, chaos. Alec."
Z pozoru to normalny, roześmiany wieczny dzieciak, łamacz serc i szczęk. Uroczy podrywacz. Uwielbia kobiety, jest flirciarzem choć w pewnością nie romantykiem. Na to jest zbyt bezpośredni, choć w tym zabawny. Zawsze musi rzucić jakimś błyskotliwym tekstem. To właśnie ta jego strona zdaje się zwykle podobać kobietom. Zwykle zaczyna się od tego błysku w oku i uśmiechu, do którego wzdychają panny. A wzdychają, oj jak wzdychają! Nic, tylko się oganiać! Bo dla kobiet zawsze ma w zanadrzu o jeden uśmiech i miłe słowo więcej. Dla mężczyzn raczej obojętny, nie traktuje ich jak konkurencji. W końcu - jak to DLA NIEGO konkurencja?
Bardzo inteligentny, uczy się niemal błyskawicznie. Nie mówiąc o tym, że ma smykałkę do chemii, fizyki i matematyki.
Towarzyski, czuje się w otoczeniu innych jak ryba w wodzie. Dusza towarzystwa, dosłownie. Rozbawia wszystkich i nie da się z nim nudzić. Kocha śpiewać i grać na gitarze, niemal zawsze wykorzystuje sytuację by poprawić sobie humor wydarciem mordy w rytm rock'a, który jest jego ulubionym gatunkiem. Szczególnie ubóstwia stare piosenki i zespoły, ma na kasetach (tak, kasetach) AC/DC, Metallice, Black Sabbath i wiele, wiele innych. Nie przyznaje się do tego, ale jest istnym wirtuozem pianina i umie zagrać na nim każdy utwór. Mógłby konkurować z mistrzami. Jednak ma złe wspomnienia i porzucił swą pasję, by tylko uwolnić się od demonów przeszłości. Ha. Co za ironia.
Mężczyzna bardzo dokładnie chowa w sobie uczucia, pod maską ironii i śmiechu. Nienawidzi gdy ktoś się nad nim użala, więc nie zobaczymy go wyżalającego się "jakie go to nieszczęście spotkało". Ten Alec z pewnością nie istnieje. Odpycha od siebie wszystkich, nie chcąc już czuć. Boi się, że skrzywdzi kogoś na kim mu zależy, więc nie ma bliskich. Raczej nie miał, bo w jego skomplikowanym życiu pojawiła się Katherina.
Pozory mylą, a pod tą maską kryje się coś więcej niż tylko złamane serce. Kryje się ślad przeszłości. Ślad musztr, manewrów, treningów, prania mózgu. A potem jest już tylko gorzej. Kryje się nienawiść do samego siebie, strach i.... mrok a to wszystko pogrążone w chaosie. Został wyrzuty z emocji, rzucony w kąt, pełen zawiści. Żyje po to, by zabijać, więc nie ma żadnych zahamowań przed pozbawieniem życia. Nie działają błagania o litość. Impulsywny, emocjonalny, popędliwy, lotny, manipulacyjny, pamiętliwy, mściwy i niebezpieczny. Wyszkolony by tropić, walczyć, zabijać. To wypaliło jego człowieczeństwo.
Nie ufa nikomu, nie polega na nikim. Socjopata, szybko skacze z jednego charakteru na drugi. Jakby miał sto twarzy. W końcu dobry z niego aktor. Szybko z czarującego mężczyzny zmienia się w bezwzględną maszynę do zabijania. Twardy i odważny, nie zlęknie się niczego.
Zna wyjście z każdej sytuacji. Dobrze strzela, dobrze kantuje, dobrze pije.
"- A to? Co to za obraz?
- To Alec. Skomplikowany. (...) Alec nie przechytrzy Alec'a. On nie zna siebie. Spójrz. Na zewnątrz ładne kolory. Słodycz i psota. W środku mrok, chaos. Alec."
Z pozoru to normalny, roześmiany wieczny dzieciak, łamacz serc i szczęk. Uroczy podrywacz. Uwielbia kobiety, jest flirciarzem choć w pewnością nie romantykiem. Na to jest zbyt bezpośredni, choć w tym zabawny. Zawsze musi rzucić jakimś błyskotliwym tekstem. To właśnie ta jego strona zdaje się zwykle podobać kobietom. Zwykle zaczyna się od tego błysku w oku i uśmiechu, do którego wzdychają panny. A wzdychają, oj jak wzdychają! Nic, tylko się oganiać! Bo dla kobiet zawsze ma w zanadrzu o jeden uśmiech i miłe słowo więcej. Dla mężczyzn raczej obojętny, nie traktuje ich jak konkurencji. W końcu - jak to DLA NIEGO konkurencja?
Bardzo inteligentny, uczy się niemal błyskawicznie. Nie mówiąc o tym, że ma smykałkę do chemii, fizyki i matematyki.
Towarzyski, czuje się w otoczeniu innych jak ryba w wodzie. Dusza towarzystwa, dosłownie. Rozbawia wszystkich i nie da się z nim nudzić. Kocha śpiewać i grać na gitarze, niemal zawsze wykorzystuje sytuację by poprawić sobie humor wydarciem mordy w rytm rock'a, który jest jego ulubionym gatunkiem. Szczególnie ubóstwia stare piosenki i zespoły, ma na kasetach (tak, kasetach) AC/DC, Metallice, Black Sabbath i wiele, wiele innych. Nie przyznaje się do tego, ale jest istnym wirtuozem pianina i umie zagrać na nim każdy utwór. Mógłby konkurować z mistrzami. Jednak ma złe wspomnienia i porzucił swą pasję, by tylko uwolnić się od demonów przeszłości. Ha. Co za ironia.
Mężczyzna bardzo dokładnie chowa w sobie uczucia, pod maską ironii i śmiechu. Nienawidzi gdy ktoś się nad nim użala, więc nie zobaczymy go wyżalającego się "jakie go to nieszczęście spotkało". Ten Alec z pewnością nie istnieje. Odpycha od siebie wszystkich, nie chcąc już czuć. Boi się, że skrzywdzi kogoś na kim mu zależy, więc nie ma bliskich. Raczej nie miał, bo w jego skomplikowanym życiu pojawiła się Katherina.
Pozory mylą, a pod tą maską kryje się coś więcej niż tylko złamane serce. Kryje się ślad przeszłości. Ślad musztr, manewrów, treningów, prania mózgu. A potem jest już tylko gorzej. Kryje się nienawiść do samego siebie, strach i.... mrok a to wszystko pogrążone w chaosie. Został wyrzuty z emocji, rzucony w kąt, pełen zawiści. Żyje po to, by zabijać, więc nie ma żadnych zahamowań przed pozbawieniem życia. Nie działają błagania o litość. Impulsywny, emocjonalny, popędliwy, lotny, manipulacyjny, pamiętliwy, mściwy i niebezpieczny. Wyszkolony by tropić, walczyć, zabijać. To wypaliło jego człowieczeństwo.
Nie ufa nikomu, nie polega na nikim. Socjopata, szybko skacze z jednego charakteru na drugi. Jakby miał sto twarzy. W końcu dobry z niego aktor. Szybko z czarującego mężczyzny zmienia się w bezwzględną maszynę do zabijania. Twardy i odważny, nie zlęknie się niczego.
Zna wyjście z każdej sytuacji. Dobrze strzela, dobrze kantuje, dobrze pije.
Historia:
Manticore. Miejsce gdzie rodzą się mutanty, od najmłodszych lat trenowane na super-żołnierzy. "Co umysł postanowi, ciało osiągnie!". Pewnego dnia urodziło się tam rodzeństwo X5'tek. 493 i 494. Jako, że były to bliźniaki jednojajowe, dano ich do osobnych oddziałów, głównie dlatego, że nikt nie umiał ich rozróżnić. Musztry, manewry, treningi, badania, pranie mózgu przez pierwsze dziesięć lat życia było piekłem? Ha! Potem było znacznie gorzej. Ale braciszek Alec'a nie doświadczył już tego, bo jego oddział zwiał. To poważnie ugodziło w serce Alec'a. Zraniony oddał swemu zadaniu, by zapomnieć. Został mianowany nawet na oficera. Nie było mu tam źle. Miał dom nad głową, opiekę medyczną, jedzenie i nie musiał się przejmować co będzie jutro. Pomijając niezwykle bolesny zakaz romansowania i pranie mózgu, to naprawdę było miło. Przecież nie wiedział co to uczucia, więc nie były mu potrzebne. Jedna misja go złamała, zamknął się w sobie. Złamane serce nie chciało się zagoić. Skrzywdził kogoś, kogo kochał więc przestał kochać.
Z Manticore uciekł wraz z innymi w wieku dwudziestu lat. Wtedy ludzie tego "ośrodka" zarządzili rozstrzelanie "transgenicznych niewdzięcznych śmieci". Eksperyment się nie udał? Trzeba wszystkich pozabijać. Ci, którzy uciekli przed śmiercią jak Alec zostali zdani na siebie. Minęło już tyle lat, życia w tym brudnym świecie.
Alec'a opętał demon. Nie pamięta nic, co się działo podczas tego. Pamięta tylko Kath, którą... pokochał. Demon sobie buszował w jego ciele, Alec przezwyciężył jednak go i teraz to on ma kontrole. A pasożyta wygonił.
***
Manticore. Miejsce gdzie rodzą się mutanty, od najmłodszych lat trenowane na super-żołnierzy. "Co umysł postanowi, ciało osiągnie!". Pewnego dnia urodziło się tam rodzeństwo X5'tek. 493 i 494. Jako, że były to bliźniaki jednojajowe, dano ich do osobnych oddziałów, głównie dlatego, że nikt nie umiał ich rozróżnić. Musztry, manewry, treningi, badania, pranie mózgu przez pierwsze dziesięć lat życia było piekłem? Ha! Potem było znacznie gorzej. Ale braciszek Alec'a nie doświadczył już tego, bo jego oddział zwiał. To poważnie ugodziło w serce Alec'a. Zraniony oddał swemu zadaniu, by zapomnieć. Został mianowany nawet na oficera. Nie było mu tam źle. Miał dom nad głową, opiekę medyczną, jedzenie i nie musiał się przejmować co będzie jutro. Pomijając niezwykle bolesny zakaz romansowania i pranie mózgu, to naprawdę było miło. Przecież nie wiedział co to uczucia, więc nie były mu potrzebne. Jedna misja go złamała, zamknął się w sobie. Złamane serce nie chciało się zagoić. Skrzywdził kogoś, kogo kochał więc przestał kochać.
Z Manticore uciekł wraz z innymi w wieku dwudziestu lat. Wtedy ludzie tego "ośrodka" zarządzili rozstrzelanie "transgenicznych niewdzięcznych śmieci". Eksperyment się nie udał? Trzeba wszystkich pozabijać. Ci, którzy uciekli przed śmiercią jak Alec zostali zdani na siebie. Minęło już tyle lat, życia w tym brudnym świecie.
Alec'a opętał demon. Nie pamięta nic, co się działo podczas tego. Pamięta tylko Kath, którą... pokochał. Demon sobie buszował w jego ciele, Alec przezwyciężył jednak go i teraz to on ma kontrole. A pasożyta wygonił.
***
Pupil : -
- Moce : Stan Łowcy - Ma bardzo rozwinięte wszystkie zmysły i instynkty które służą do polowań, dzięki czemu umie zobaczyć ofiarę z dużej odległości, ocenić jej siłę i szansę, wyczuć krew z kilometra i usłyszeć każdy najdrobniejszy szelest z naprawdę dużej odległości. Kiedy wejdzie w stan łowcy, nie spocznie dopóki nie dorwie ofiary. Łatwo go jednak ogłuszyć, jakimś bardzo dużym hałasem z bliska, lub zdezorientować natłokiem woni. Efekt może nie jest oszałamiający, ale zyskuje się te kilkanaście sekund na ucieczkę i skutecznie udaremnia mu polowanie.
- Moce mutanta - Jest silniejszy, szybszy, zwinniejszy od ludzi, również ponadprzeciętnie inteligentny. Posiada pamięć, którą mało kto może się pochwalić. Dzięki zawartości komórek macierzystych w krwi, bardzo szybko się regeneruje.
- Nie jest to moc, ale dzięki tatuażowi (nie byle jakiemu) jest odporny na wszelkie krzywdzące moce innych,szczególnie na kontrole umysłu.
Login: Pinciak
Adres E-mail : Wyscig.Z.Czasem@gmail.com
Głos: Ten sam, co u brata.
***
Rasa: Transgeniczny super-żołnierz, czyli jednym słowem mutant.
Zawód: Były żołnierz.
Imię & Nazwisko: X5-493, Ben
Ksywka: ----
Wiek: 27 lat.
Płeć: Mężczyzna
Wzrost: 185 centymetrów.
Rodzina:
- Brat bliźniak X5-494 czyli Alec McDowell.
- Nieznani rodzice.
- Bratanica Hunter
- Przyszywani bracia i siostry z oddziału.
Podoba mi się: Hah.
Dziewczyna: Brak.
Uwaga: Ben nienawidzi być dotykanym, nie pozwala do siebie nawet dojść. To sporo utrudnia kontakty z nim. Za każdym razem gdy czuje kogoś dotyk albo chociaż widzi wyciągniętą rękę odskakuje jak oparzony. Jedynie nielicznym pozwala się dotknąć, jednak i tak rzadko.
Uwaga: Ben nienawidzi być dotykanym, nie pozwala do siebie nawet dojść. To sporo utrudnia kontakty z nim. Za każdym razem gdy czuje kogoś dotyk albo chociaż widzi wyciągniętą rękę odskakuje jak oparzony. Jedynie nielicznym pozwala się dotknąć, jednak i tak rzadko.
***
Wygląd: Co tu opowiadać? Ma metr osiemdziesiąt pięć, włosy koloru brudny blond, zielone oczy i piegi na nosie. W przeciwieństwie do brata praktycznie niemożliwością jest zobaczyć go z zarostem na twarzy. Jest uważany za niezwykle przystojnego chłopca-łobuza i kobiety zazwyczaj przy nim miękką, jednak on jak na złość tego nie widzi. Ma ładny uśmiech, głównie dzięki równym, białym zębom. Jest wręcz anorektycznie chudy, ale wysportowany i jednak mięśnie widać. Ciało jego pokrywają tatuaże, głównie religijne. Jeden na lewym ramieniu: zdobiony krzyż oraz drugi na lewym. Jest to napis "misja, obowiązek, dyscyplina". Na środku piersi jest serce oplecione drutem kolczastym, płonące i mające skrzydła. A na plecach wizerunek Matki Boskiej, mającej otwarte ramiona. Bije od niej światło, przed którym uciekają demony, umieszczone na około. Plus jeszcze jeden tatuaż, na karku. Jest to kod kreskowy z jego pełnym numerem, pamiątka z bazy wojskowej Manticore której nie da się usunąć. Ben zazwyczaj ubiera się w czarne ciuchy i zawsze ma na sobie kurtkę, która postawionym kołnierzykiem zasłania kod. Poza tym, chowa w niej swoją broń, więc jest wielofunkcyjna.
Charakter:
Nothing went wrong with me! I'm a soldier. I'm doing what I was made to do, what we were taught to do. ~ Ben
Opisanie jego charakteru to niemałe wyzwanie. Jest w nim pełno sprzeczności. Chaos, to jedyne dobre słowo. Z jednej strony to aspołeczny ponurak, gbur, wredny, podły i złośliwy, nie szczędzący nikogo, morderca i psychopata. Z drugiej, żyjący w strachu dzieciak, który musiał zbyt szybko dorosnąć. To socjopata, skaczący z jednej osobowości na drugą. Charakteryzuje go z pewnością czarny humor, którym raczy wszystkich. Trzyma się na uboczu, jest cichy i spokojny, niemal melancholijny. Do czasu, bo to tykająca bomba umiejąca wybuchnąć agresją w najmniej spodziewanym momencie. Nie ma sumienia, człowieczeństwa. Zabija bez mrugnięcia okiem, bo co? Jeden człowiek na świecie mniej? Nie przejmuje się życiem, śmiercią. Ma to wszystko gdzieś. I jest dupkiem.
Myśli, że nic poza Manticore nie ma sensu, postępuje więc tak, jak go nauczono, więc jego zachowanie można łatwo przewidzieć, myśląc "a jakby w takiej sytuacji zachował się żołnierz"?
" Ben: We never should've left. Everything made sense there.
Max: No. Nothing made sense there."
" Ben: We never should've left. Everything made sense there.
Max: No. Nothing made sense there."
Jednak czasem uda się z niego wykrzesać trochę dobra. Ma wielką wyobraźnie i uwielbia tworzyć i opowiadać historię, jest zabawny, kocha żarty mimo, że te czasem są wredne. Trzeba mu wybaczyć podły charakter, on robi to czego go nauczono. Myśli, że to dobrze. Ben to mężczyzna, który za wszelką cenę chce być dobrym żołnierzem, to jego sens życia, bowiem myśli że tylko dobrzy żołnierze trafiają do nieba. I mimo tych wszystkich wad, to tylko dzieciak który duszą utknął w piekle zwanym Manticore i nie zna niczego innego.
Zdolny do poświęceń, nie boi się bowiem śmierci.
Zdolny do poświęceń, nie boi się bowiem śmierci.
Historia:
Mission
Dute
Discipline
Ben urodził się w wojskowym obiekcie i ośrodku nauki Manticore. Jego matką była kobieta, która po prostu chciała zarobić parę tysiaków i pozwoliła robić na swych dzieciach eksperymenty. Tak, na swych dzieciach, bo oprócz Ben'a był również jego brat bliźniak (lub jak twierdzi Ben: klon) Alec, czyli 494.Trafili jednak do dwóch różnych oddziałów, bo nikt ich nie mógł odróżnić. Jako dzieciak, był bardzo popularny wśród swojego oddziału, czy może jednak "nie spokrewnionego rodzeństwa". Głównie przez wielką wyobraźnie i unikatową osobowość. I tylko on umiał zrobić z cienia motyla. Zawsze opowiadał różne historie, o piekle i niebie. Pewnego dnia, zachorował na bardzo poważną chorobę, którą ukrywał, by nie wtrącili go do "nemlinów" czyli nieudanych X'ów. W przezwyciężeniu jej, pomógł mu obrazek Matki Bożej, która jak stwierdził "chroni ich wszystkich". Co prawda wtedy nie wiedział kto to i nazywał ją "Niebieską panią" ale to właśnie tak zaczęła się jego wiara. Pomyślał, że go porzuciła kiedy umarł brat Ben'a: Jack. I wtedy pojawiła się myśl: Jack był złym żołnierzem. Złych żołnierzy czeka kara. W wieku dziesięciu lat, wraz z swoim oddziałem uciekł z Manticore. Potem? Potem robił to, czego go nauczono. Jednak nie żeby przeżyć. Dla przyjemności. Mordował i polował, zawsze tak samo. Łapał ofiary "godne ochrony Niebieskiej Pani", które poświęcał w imię Matki Boskiej, wytatuował im swój numer, dał im jedną broń i puścił wolno, by sobie zapolować. Po czym łamał im karki. Dlaczego? Bo tak go nauczono. Odpowiedź na wszystko. Choć prawdziwą byłoby, że popadł w obłęd.
"To stop me , you'd have to kill me."
~ Ben do Max.
"To stop me , you'd have to kill me."
~ Ben do Max.
***
Pupil: -
Moce:
- Stan Łowcy - Ma bardzo rozwinięte wszystkie zmysły i instynkty które służą do polowań, dzięki czemu umie zobaczyć ofiarę z dużej odległości, ocenić jej siłę i szansę, wyczuć krew z kilometra i usłyszeć każdy najdrobniejszy szelest z naprawdę dużej odległości. Kiedy wejdzie w stan łowcy, nie spocznie dopóki nie dorwie ofiary. Łatwo go jednak ogłuszyć, jakimś bardzo dużym hałasem z bliska, lub zdezorientować natłokiem woni. Efekt może nie jest oszałamiający, ale zyskuje się te kilkanaście sekund na ucieczkę i skutecznie udaremnia mu polowanie.
- Moce mutanta - Jest silniejszy, szybszy, zwinniejszy od ludzi, również ponadprzeciętnie inteligentny. Posiada pamięć, którą mało kto może się pochwalić. Dzięki zawartości komórek macierzystych w krwi, bardzo szybko się regeneruje.
Inne Zdjęcia : X , X
Adres E-mail: Wyscig.Z.Czasem@gmail.com
Głos:
***
Rasa: Demon
Zawód: Łowca stworzeń nadnaturalnych.
Imię & Nazwisko: Nie pamięta.
Imię & Nazwisko naczynia: Tyler Rockwell
Ksywka: Romeo
Wiek: +140 lat, dokładna liczba jest nieznana. Ciało w którym siedzi ma dwadzieścia dziewięć lat.
Płeć: Mężczyzna, nie widać?
Wzrost: 177 centymetrów
Rodzina: Nieznana.
Podoba mi się: Juliette. Taki ot, romansik.
Dziewczyna: dobry żart.
***
Wygląd: Romeo bez naczynia wygląda jak każdy inny demon: jego postać to gęsty, czarny dym o zapachu siarki. Jednak aktualnie siedzi sobie wygodnie w pewnym mężczyźnie, którego dusza już dawno uleciała podczas śpiączki. Romeo jest więc sobie sam.
Więc jak wygląda? Rockwell to prawie trzydziestolatek, ale trzyma się naprawdę dobrze. Nie musi nic mówić, on rozbraja spojrzeniem swoich błękitnych oczu. Jest naprawdę ciemnym brunetem, czasem wręcz można rzec, że jego włosy są kruczoczarne. Czasem, bo spojrzenie pod światło wszystko wyjaśnia. Niski jak na mężczyznę, ale raczej nikogo to nie obchodzi. Całkiem dobrze zbudowany, może nie przesadnie umięśniony ale jednak. Szczupły. Nie posiada tatuaży.
Ubiera się zawsze w czarne ciuchy, elegancko i zadbanie, często bogato.
Charakter: Można o nim powiedzieć tyle złego. Lepiej mu nie wchodzić w drogę, szczególnie, gdy jest zdenerwowany. Jest diabelski i złośliwy, nigdy nie odpuszcza i uprzykrza życie komu tylko może. Arogancki, sarkastyczny, dąży do celu po trupach. Dosłownie. Nigdy nie odpuszcza, ale jest bardzo wkurzony gdy mu się nie udaje. A wtedy nikt Ci nie pomoże, gdyż to mroczny sadysta. Jest okrutny, ale i wciąż emanuje urokiem i ma wielkie poczucie humoru. Wymaga szacunku, lecz sam go nie daje. Nieufny co do obcych, trudno mu zaakceptować nowe osoby.
Trudno wyczytać jego emocje, zbyt często zachowuje pokerową twarz.
Jest jednak druga strona. Flirciarz z niego niesamowity, czaruś nad czarusiami. Jego urokowi mało która się oprze, gdyż wystarczy jeden uśmiech, spojrzenie by już mógł robić z nimi to co chciał. Jest inteligentny, sprytny, spostrzegawczy, rozrywkowy.
Wbrew wszystkiemu co jest napisane powyżej, potrafi czuć, jest bardzo opiekuńczy mimo, że okazuje to w dziwny sposób. Gdy kogoś pokocha, jest zdolny do szaleńczej wierności i oddania.
Historia: To straszne uczucie, obudzić się i nie pamiętać jak się znalazło w tym miejscu, co się tu robiło. Kim się jest. Najstraszniejsza jednak była niepamięć dlaczego do cholery wszędzie leżą trupy! Przerażenie w takiej sytuacji było oczywiste. Do tej pory, nic nie wiadomo o przyszłości mężczyzny. Najgorsze i najlepsze chwile jednak dopiero na niego czekały. Pod swoje skrzydła "przygarnęła" go kobieta o imieniu Cassie. Nawet nie wiecie jak trudno sobie poradzić, nie wiedząc kim się jest, nie znając swej przyszłości. Nie wiedząc dlaczego większość ludzi na świecie i kreatur chce Cię zgładzić. Warto by jednak na początku wyjaśnić imię które przybrał. Cassie go tak nazywała, raczej dla żartów, gdyż był dokładnym przeciwieństwem Romeo Monteki. Romeo jest typem flirciarza, nie romantyka, romantyk nie podrywa wszystkich kobiet w zasięgu wzroku i nie patrzy im w dekolt bezczelnie. Nie "kocha się" w publicznej ubikacji, nie znając nawet imienia szczęściary. On i Cass... Byli ze sobą bardzo blisko, w końcu ta dziewczyna była jedyną osobą która do niego dłoń wyciągnęła gdy był w potrzebie. To ona nauczyła go używać swoich mocy ale i jednocześnie je ukrywać. To ona dała mu drugie życie. Jednak nic to co dobre, nie trwa wiecznie. Pewnego dnia wrócił do domu. Coś mu jednak nie grało. Cassie nie było, a w pokoju roznosił się dziwny, obcy zapach. Ruszył więc tropem tego zapachu, niczym wytrawny łowca. Wtedy uderzył go zapach krwi. Gdy dobiegł do jego źródła, zamarł. Cassie leżała na ziemi, dogorywając. Była wręcz rozszarpana, lecz ten kto się tego dopuścił, nie raczył dobić kobiety. Wolał ją zostawić na powolną śmierć w męczarniach. Pamięta to, jakby stało się to wczoraj. Wziął ją na kolana i z łzami w oczach ją dobił, by nie cierpiała. Zanim to zrobił, pożegnał się z nią, delikatnie całując. Przyrzekł pomstę i słowa zamierza dotrzymać. Zaczął tropić i zabijać istoty takie jak on, czując, że do tego został stworzony. Do polowania i wykańczania. I choć jest łowcą wykańczającą każdą kreaturę, jego głównym celem było wytropić, dorwać i powoli zabijać potwory, które zabiły jedyną osobę na której mu zależało. Zrobił to z pomocą Katherine. Pomiędzy nimi po jakimś czasie narodziła się wielka miłość.
To nie koniec. Opętał pewnego dnia ciało mężczyzny o imieniu Alec. Zrobił to jeszcze zanim spotkał Katherine, znała go ona właśnie w tym ciele. W skrócie: Alec odzyskał kontrolę nad ciałem i uwięził w swoim umyśle Romeo, który mógł jedynie obserwować. Szybko Alec stał się ukochanym jego kociaka. Może nasz demon by to przeżył, gdyby nie to... że ona zaszła w ciąże. Wykorzystując chwilę słabości, Romeo oswobodził się i przejął to ciało. Mimo, że nie śpi spokojnie, żyje. Stara się, by wszystko było jak dawniej.
***
Pupil : -
Moce :
- Moce demona.
- Wyuczył się używania czarów, umie również zablokować swój umysł przed wszystkimi innymi, a podczas opętania jest w stanie zobaczyć całą historię, słyszeć myśli opętanego. Ale to tylko wtedy, kiedy jest w jego ciele.
~~
Login : marci12387
Inne Zdjęcia : [x] [x] [x] [x] [x]
Adres E-mail : sz.p.skittels@gmail.com
Głos :
***
Rasa : wampir
Zawód : ściga się w ulicznych wyścigach, zabija na zlecenie
Imię & Nazwisko : Juliette Walker
Ksywka : -
Wiek : 26 lat (ponad 100, jak dobiła do setki jej się znudziło i już nie liczy.)
Płeć : kobieta
Wzrost : 1,74 m
Rodzina : -
Podoba mi się : -
Chłopak: -
***
Wygląd: Jest wysoka,ma około 174 cm.Posiada nieskazitelny i idealną figurę osy.
Ma piękne kobiece atuty których mogła by zazdrościć jej każda z pań.Piękne ciało jej jest usiane w kilka tatuaży i blizn.
Charakter: Dziewczyna z pozoru zgorzkniała i wiecznie,uparcie milcząca,czasami woli sobie darować kilka słów. jest oschła,cyniczna no i co z tym chodzi wredna.Nieliczne są rzeczy,które potrafią ją wzruszyć.W rzeczywistości jest zwyczajnie spokojniejsza od innych.Jest zrównoważona,zawsze potrafi odszczekać się,czy nawet plunąć w twarz bez skrajnych emocji,choć z plunięciem trzeba sobie zasłużyć. Przepełniona odwagą i sarkazmem.Księżniczka często się śmieje i robi to z przyjemnością,posiada poczucie humoru nie wypiera się tego, tylko czasami jej poczucie humoru posiada szczyptę sarkazmu.
Zasłuchana w szum swojej krwi,bicie własnego serca...
Jest w pełni świadoma swoich możliwości, współgrająca ze swym organizmem do niezwykłego stopnia. Czuje na sobie każdy włos i proch, obserwuje swoją istotę z jakiegoś spokojnego miejsca wewnątrz siebie. Atakuje równie dobrze językiem, jak swoimi umiejętnościami, nie oznacza to jednak, iż lubi bójki. Stara się ich unikać za wszelką cenę, zwykle ogranicza się do przygniecenia przeciwnika do ziemi, lecz nie pozwala sobie pluć w kaszę. Jeśli ma zabić robi to z zimną krwią.Lubi bawić się ofiarami.Zawsze oddaje się powierzonemu zadaniu w 110%, ani krzty mniej, lecz zawsze o wiele więcej.Jest wyjątkowo precyzyjna, zawsze zależy jej na tym by wszystko poszło po jej myśli.Stosunkowo łatwo się nakręca, chętnie i szybko uczy. Uwielbia szwendać się o każdej porze dnia i nocy.
Można myśleć,że jeśli zabija niewinnych nie jest sprawiedliwa,ona jest...To świat nie jest sprawiedliwy.
Na jej przyjaźń trudno zasłużyć, gdy się ją już zdobędzie, nie raz bardzo się przyda.
Nienawidzi kłamstw,nie szczędzi sobie słów jeśli trzeba,ale nie za każdą odpowiedź czuje się odpowiedzialna,no ok za żadną często pozostawia osobę pytającą w punktu wyjścia,po prostu odchodzi.
Jest inteligenta niezwykle spostrzegawcza, jej umysł dla niektórych jest zaplątany i nie do odgadnięcia, ale ona ma całkiem inne zdanie uważa, że jest rzetelny.
Mimo wszystko tego nadal jest dziewczyna jest delikatna i posiada chwile słabości,wypełnia je spacerami w pełni księżyca lub ostrymi treningami ,które jej pomagają.
Jej umysł jest skomplikowany i sprytny, omija wszelkie pułapki, wciąż potrzebuje wyzwań.
Nienawidzi tracić czasu.Zawsze wie,że może się udoskonalić przez trening.
Bezlitosna i bez skrupułów.
Juliette jest pełna uroków i nie ukrywa tego uwielbia to wykorzystywać.Uwielbia zabawy w kotka i myszkę.
Wie,ze są silniejsi od niej,ale mimo to lubi się z nimi droczyć.Uwielbia zabawę.
Może i jest wredna,ale jeżeli będzie chciała kogoś zrozumieć potrafi go szanować,ale i tak uderzy kogoś sarkazmem.
To naprawdę wyjątkowa, chociaż czasem wredna i cyniczna, i tak warta bliższe
Historia: Urodziła się...nie ważne na pewno nie tutaj.Tu jest od niedawna.W każdym razie tam gdzie się urodziła było podobnie...Rodzeństwo przygotowywało ją do bycia sobą, wampirem.Jej duszę przeszyła ciemność,a codzienne polowania z obowiązków przerodziły się w przyjemność podobnie jak zabijanie.Owszem pojawiały się jej myśli aby odpuścić, aby potrafić przebaczać,ale Juliette nie należy do takich wampirów.Jest wampirem w stu procentach.Wampiry żyją z ludzkiej krwi zabijają ich, są bezlitośni ona taka jest.No może oprócz jednego potrafi okazywać uczucia.Nie często,ale potrafi.To często ja dręczy, ale jest zbyt leniwa by nad sobą pracować.Teraz jest tu i jeszcze nie wie jak będzie.
***
Pupil : -
Moce :
- potrafi manipulować uczuciami.Potrafi sprawić by ktoś poczuł się lepiej lub zmienić jego nastawienie do kogoś lub siebie.Lecz działa to tylko kiedy jest niedaleko w pobliżu.
- czytanie w myślach
- hipnoza
~~~
~~~
Login :
wikas
Adres E-mail : wiktoriask.pl@gmail.com
Głos : [x]
***
Rasa : Hybryda (Wampir z Wilkołakiem)
Zawód : Model
Imię & Nazwisko : Lucas Raven
Ksywka : Lu , Kruk
Wiek : 22 lata
Płeć : Mężczyzna
Wzrost : 190 cm.
Rodzina :
- Samantha Osobre (Przybrana Matka)
- Adam Osobre (Przybrany Ojciec)
- Christopher Raven-Farro (Syn)
Podoba mi się : Lilith
Dziewczyna: Lilith
***
Wygląd : *Jako Człowiek: Lucas jest wysokim i wysportowanym chłopakiem. Ma
brązowe włosy i złoto-brązowe oczy. Jest bardzo umięśniony (nie do
przesady xD :P). Na rękach ma tatuaże i jeden duży tatuaż w kształcie
róży ciągnący się od dołu torsu(brzucha) po lewą łopatkę. Zazwyczaj
chodzi w rurkach , czarnych ,beżowych i niebieskich. Bluzy i kurtki z
kapturem, nie kiedy chodzi bez podkoszulka. Ale kiedy już zakłada to
tylko biały.
* Jako Wilk: Może zmienić się w przeciętnego lub ogromnego wilka. Pod jego postacią ma złote oczy, a jego sierść jest koloru ciemnego brązu, z ognistymi przebłyskami.
* Jako Wilk: Może zmienić się w przeciętnego lub ogromnego wilka. Pod jego postacią ma złote oczy, a jego sierść jest koloru ciemnego brązu, z ognistymi przebłyskami.
Charakter :Lu jest dość aroganckim chłopakiem. Jakoś nic go za bardzo nie interesuje, ale jest czasami miły.
Bardzo tajemniczy i obojętny. Wredny, oschły , zadziorny. Jest również odważny, szczery, nigdy nie udaje.
Niestety trudno dokopać się do innej strony jego charakteru. Za długo wypracowywał teraźniejsze zachowanie, by teraz wrócić do starego. Ale jest również mądry i inteligentny, a do tego chytry i bardzo przebiegły. Jednak może jak ktoś dokopie się do jego dawnej strony, może być czuły i romantyczny.
Bardzo tajemniczy i obojętny. Wredny, oschły , zadziorny. Jest również odważny, szczery, nigdy nie udaje.
Niestety trudno dokopać się do innej strony jego charakteru. Za długo wypracowywał teraźniejsze zachowanie, by teraz wrócić do starego. Ale jest również mądry i inteligentny, a do tego chytry i bardzo przebiegły. Jednak może jak ktoś dokopie się do jego dawnej strony, może być czuły i romantyczny.
Historia: Jego historia tak na prawdę jest strasznie zawiła. Gdy miał parę
miesięcy jego rodzice zostali odkryci przez ludzi. Rodzice wiedzieli ,że
ludzie będą chcieli ich zabić więc ukryli synka w piwnicach domu.
Ludzie już po paru minutach od ukrycia Lucas'a weszli do domu i zabili
jego rodziców, a następnie podpalili dom. Wszystko doszczętnie spłonęło,
jednak piwnica ocalała, wraz z osobą w środku. Lu siedział tam jako
malec i nie mógł nic zrobić. Jednak pewna staruszka, o imieniu Samantha,
przechadzając się po okolicy, usłyszała jego płacz. Gdy zeszła do
piwnic udało jej się go odszukać, a następnie go przygarnęła do
siebie.Mąż Samanty , Adam przystał na propozycję kobiety i razem
wychowali malca.
***
Pupil : Dolca
Moce : - Włada konkretniej nad ogniem ,ale również może rozsadzać molekuły, cząsteczki oraz atomy.
- Przemiana w wilka, a reszta to tajemnica.......
~~~
Login :
Rocki357
Inne Zdjęcia : [x]
Adres E-mail : raspberry090@gmail.com
Głos : [x]
***
Rasa : Wampir
Zawód :
Fotograf
Imię & Nazwisko :
Lilith Farro
Ksywka : Lili
Wiek : 17 lat (nieśmiertelna)
Płeć : Kobieta
Wzrost : 166 cm
Rodzina :
- Aurelia Farro ( Starsza siostra)
- Michael Farro ( Brat bliźniak)
- Kaspian Farro ( Przybrany młodszy brat)
Podoba mi się : Lucas
Chłopak: Lucas
***
Wygląd : Niska dziewczyna o chorobliwie chudej sylwetce i cerze (nawet jak na
wampira). Jej duże kasztanowe oczy dość często są podkreślane lekkim
makijażem tak samo jak jej małe rubinowe usta. Włosy sięgają jej do
ramion..może nieco dalej,są koloru blond z gdzie niegdzie ciemniejszymi
pasmami,często związuje je w luźnego koka.
Charakter :Cicha i spokojna dziewczyna zwykle trzymająca się na uboczy,jednak w
towarzystwie swoich przyjaciół to pełna życia roześmiana i uśmiechnięta
dziewczyna. Nawet w najgorszej chwili próbuje dostrzec plus tej
sytuacji,próbuje każdego zarazić swoim entuzjazmem i uśmiechem.
Historia : Już niedługo
***
Pupil : -
Moce :- Nieugięta siła - Lilith posiada nadludzką siłę..z resztą jak każdy przedstawiciel jej rasy jednak ona nie potrafi jej opanować co znacznie utrudnia jej normalne funkcjonowanie.
- Leczenie - zdolnośc do szybkiej regeneracji małych ran zarówno swoich jak i czyiś poprzez dotyk.
~~
Login : wikas / Rocki357
Inne Zdjęcia : --
Adres E-mail :
Głos : --
***
Rasa : Wampirek ^.^
Zawód : -
Imię & Nazwisko : Christopher Raven - Farro
Ksywka : Chris
Wiek : 1 rok
Płeć : Chłopczyk
Wzrost : 75 cm.
Rodzina :
- Xavier (Biologiczny ojciec - Nie żyje)
- Lilith Farro ( Mamusia x3 )
- Lucas Raven ( Przyszywany tatuś )
Dziewczyna: -
***
Wygląd : Drobny i nieco chudy chłopczyk..no bo czego można się spodziewać po wcześniaku prawda? Przypuszczane jest że jego włosy będą blond,oczka są koloru niebieskiego.
Charakter : Jak na niemowlaka jest bardzo energiczny jednak..strachliwy,wiadomo jak to niemowlak lecz on wielu rzeczy się boi..bardzo często płacze.
Historia: Christopher przyszedł na świat w szpitalu w mieście, gdzie mieszkała jego mama. Podczas porodu jego matka zmarła z powodu trucizny w organizmie, jego natomiast udało się uratować.Teraz wychowuje go przybrany ojciec Lucas.
***
Pupil : Dolca
Moce : Jak na razie jego ojciec odkrył, że gdy ma chłopca blisko siebie może dostrzec duchy. Na razie, więcej mocy, małego są nieznane.
~~
Login : wikas
Inne Zdjęcia : -
Adres E-mail : wiktoriask.pl@gmail.com
Głos :
***
Rasa : Pół Mutant, pół kotołak, z kropelką krwi demona.
Zawód : -
Imię & Nazwisko : Hunter McDowell-Petrova
Ksywka : Mama nazywa ją czasami Hana lub Han
Wiek : 4 miesiące
Płeć : dziewczynka
Wzrost : 60 cm.
Rodzina :
- Alec McDowell "X5-494" (Tatuś<3)
- Katherina Petrova (Mamusia ^.^)
- Ben McDowell "X5-493" (Wujek)
- Max Guevara "X5-452" (Przybrana ciocia)
- Joshua (Przybrany wujek)
- Logan Cale ( Przybrany wujek, ex Max)
Chłopak/Dziewczyna: -
***
Wygląd : Hunter jest małą, słodką dziewczynką, o dużych zielonych oczach, po tacie. Mimo, że jej ojciec jest mutantem, nie ma kodu na karku.
Charakter : Jeszcze jest za mała, by to określić.
Historia: Urodziła się w Manticore, potem gdy jej rodzice uciekli. Dla własnego bezpieczeństwa została oddana do przyjaciół jej matki.
***
Pupil : Wujek Joshua?
Moce : Jeszcze nie wiadomo.
~~
Login : wikas
Inne Zdjęcia : [x] [x] [x] [x]
Adres E-mail : wiktoriask.pl@gmail.com
Głos : [x]
***
Rasa : Medium
Zawód : Student Kryminologi (ostatni rok)
Imię & Nazwisko : Angelo Miller
Ksywka : Phantom (pl. Duch)
Wiek : 24 lata
Płeć : Mężczyzna
Wzrost : 187 cm.
Rodzina :
- Amanda Miller (Młodsza siostra)
- Bryan Miller (Ojciec)
- Casandra Miller (Matka-nie żyje)
Chłopak/Dziewczyna: -
***
Wygląd : Wysoki , mierzący 187 cm, mężczyzna. Dobrze zbudowany i umięśniony. Jest bardzo blady, przez co też dostał ksywkę Phantom, czyli duch. Znaczy może nie przesadnie, ale jest. Piwne wyraziste oczy, które niekiedy są zakryte grzywką(lecz rzadko). Włosy wpadające w brąz, jednak tak na prawdę to bardzo ciemny blondyn. Na lewej kości biodrowej ma tatuaż w kształcie pentagramu. Oraz na wewnętrznej części nadgarstka ma tatuaż w kształcie kręgu, krąg ten symbolizuje materię otoczoną przez ducha. Oraz na prawym ramieniu ma gwiazdę chaosu.
Charakter : Angelo jest dość aroganckim chłopakiem. Jakoś nic go za bardzo nie interesuje, ale jest czasami miły.
Bardzo tajemniczy i obojętny. Wredny, oschły , zadziorny. Jest również odważny, szczery, nigdy nie udaje.
Niestety trudno dokopać się do innej strony jego charakteru. Za długo
wypracowywał teraźniejsze zachowanie, by teraz wrócić do starego. Ale
jest również mądry i inteligentny, a do tego chytry i bardzo przebiegły.
Jednak może jak ktoś dokopie się do jego dawnej strony, może być czuły i
romantyczny. Ale mimo jego charakteru, nie oznacza to że nie lubi się bawić. Jest dość małomówny na dodatek. Często pyskaty, ale potrafi zmusić się do bycia miłym.
Historia: Cóż można o nim powiedzieć?Żył jako zwykły nastolatek, wychowując się w dość szczęśliwej rodzinie, nie będąc niczego świadom. No ale raczej jak każdy medium. Jego matka najczęściej opiekowała się nimi, w tedy kiedy ich ojciec szczerze ich ignorował, nawet będąc w domu. Szybko jednak musiał nauczyć się jak samemu sobie radzić, ponieważ gdy miał 14 lat jego matka zmarła. Został z ojcem i siostrą młodszą o 4 lata. Amanda gorzej to zniosła niż Angelo, więc obiecał jej że się nią zaopiekuje i będzie ją chronić. Dotrzymywał tą obietnicę do skończenia liceum. Gdy tylko nadarzyła się okazja, Angelo wyprowadził się z domu. Chciał zrobić to z Amandą, jednak jego ojciec nigdy na to nie zezwolił. Wyjechał na studia i też poniekąd pracuje czasami, co daje mu dużo pieniędzy. Załatwia różne dość niebezpieczne sprawy, jednak jemu to nie specjalnie przeszkadza. Dzięki temu mieszka w dość dobrej dzielnicy, mając również niewielki ,ale bardzo zadbany dom w prawie nowoczesnym stylu. Po 4 latach nie widzenia się z rodziną. Dowiedział się , że jego siostra w końcu uwolniła się od ojca i teraz jest gdzieś szukając jego. Angelo też zaczął poszukiwania, ale jednak zbytnio nie może się ruszyć z wyspy, chcąc dokończyć studia.
***
Pupil : Killer
Moce : A jakie moce może mieć medium? XD
- Zajmuje się Alchemią.
- Telekineza
- Komunikacja z duchami
- Poniekąd uprawia czary.
- Potrafi wyczuć kto jakiej jest rasy i jakie ma zamiary.
~~
Login: Pinciak
Adres E-mail : wyscig.z.czasem@gmail.com
***
Rasa: Anioł z chóru Cnoty
Zawód: Brak.
Imię & Nazwisko: Beatrize
Ksywka:
Wiek: Powstała niedługo przed stworzeniem człowieka, po Ziemi chodziła dwa tysiące lat, po czym miała trochę przerwy i niedawno ponownie zstąpiła na to ostatnie, idealne dzieło Boskie. Naczynie w które wstąpiła ma dwadzieścia lat.
Płeć: Kobieta
Wzrost: 167 cm.
Rodzina:
Inne anioły - rodzeństwo.
Bóg - ojciec
Podoba mi się: -
Chłopak/Dziewczyna: -
***
Wygląd: Patrzysz, lecz nie widzisz. Twoje oczy natrafiają jedynie na szczupłą, niską kobietę o figurze klepsydry. Nieidealna, zwykła dziewczyna, jak milion innych. Długie niemal białe włosy są farbowane. Nie ma dużych piersi, nie może się pochwalić szczególnymi krągłościami również w dolnej partii ciała. Skóra blada, nieopalona. Na oczy, tak naprawdę jak diamenty, nawet nie zwrócisz uwagi. Kiedy jednak się przyjrzysz, nie oczami acz sercem, natrafisz na prawdziwą piękność, nieograniczoną przyjętymi normami przez zapatrzone w grające pudła i wychudzone modelki społeczeństwo.
Charakter:
"Samotność to taka straszna trwoga, ogarnia mnie, przenika mnie..."
Beatrize jest jedną z tych osób, których nikt nie zauważa, omija, nie pamięta. Zawsze trzyma się na uboczu, jest cicha, melancholijna, spokojna, nieśmiała. Nie ważne jak dobrze szukasz, prowokujesz, drażnisz, nie znajdziesz w niej grama agresji, prędzej okaże Ci się strach. Samotna w tym świecie pozorów, bezbronna w obliczu potworów, zbyt naiwna i delikatna by przetrwać, Anioł wrzucony do piekła. Odcięta od wszystkich desek ratunku, miłości, bezpieczeństwa, tonąca niczym Titanic roztrzaskany o górę lodową, zapomniana. Pragnie za wszelką cenę odzyskać deski. Grzech - pojęcie obce, tą niewinność widać już na pierwszy rzut oka. Niepoprawna romantyczka. Mimo tego wszystkiego w sytuacji zagrożenia potrafi ukazać pazurki, zdolna do poświęcenia. Nie umie tak po prostu siedzieć i się przyglądać, gdy komuś dzieje się krzywda. Wtedy zbiera się w sobie i staje do walki.
Historia:
Nigdy nie było jej dane się urodzić, dorastać. Ona po prostu powstała, stworzona z ognia, w postaci czystego światła. Wśród braci oraz sióstr uczyła się żyć. Widziała jak Bóg tworzy, lepi, planuje. Obserwowała jak rodzi się życie. Kochała swego stwórcę, jednak on swe serce oddał ludziom, prochowi i kazał się również aniołą im pokłonić. Niektórzy się zbuntowali, jednak Beatrize nie dołączyła do nich. Nie umiała tak Go zawieść. Grzecznie wykonywała polecenia, żyjąc sobie spokojnie. Na ziemię zeszła pięćset lat przed Chrystusem i żyła tam, czuwając nad ludźmi równo dwa tysiące lat. Każdy jednak musi mieć chwilę przerwy, prawda? Wróciła do nieba, jednak tam coraz bardziej się pogarszało. Anioły coraz częściej się kłóciły, coraz więcej zaczęło wątpić w życie Boga. W końcu Beatrize tego nie wytrzymała i zeszła ponownie na Ziemię, nie wierząc w to, że ich ojciec odszedł. Jednak nadzieje szybko zwiędły, już po paru dniach. Rozboje, zabójstwa, głód, żądni krwi politycy, nadnaturalne stworzenia urządzające sobie z świata swój plac zabaw. Ludzie przestali się uśmiechać do siebie. Wszyscy wszystkim wrogiem. Dla ludzi liczy się już tylko wygląd wewnętrzny i stan portfela.
***
Pupil : -
Moce: Beatrize posiada standardowe moce Anioła. Potrafi uzdrawiać, teleportować się... standardowo. Rzadko kiedy ich używa.
~~
Login : Jules
Inne Zdjęcia : [x]
Adres E-mail : puchatek1012@wp.pl
Głos : [x]
***
Rasa : Amazonka
Zawód : Trudni się niezgodnym z Przykazaniami fachem, jakim jest zabójca na zlecenie.
Imię & Nazwisko : Vivienne Volver
Ksywka : Lotka
Wiek : 24 lata
Płeć : Kobieta
Wzrost : 1,75 cm
Rodzina : -
Podoba mi się : -
Chłopak : -
***
Wygląd : Vivienne jest drobna i chuda - doprawdy okropny materiał na Amazonkę. Jedynie wzrost jest od bólu znośny, chociaż powinna być wyższa. Także długie blond włosy są totalną pomyłką, bo w jej rasie przeszło dziewięćdziesiąt pięć procent kobiet jest brunetkami, jakieś cztery procent to szatynki. Reszta to fatalne błędy natury. Jej duże, szmaragdowe oczy tworzą ją jeszcze większym dziwolągiem, zważając na fakt, iż Amazonki mają zazwyczaj małe, lekko skośne, ciemnobrązowe oczy. Delikatna, blada cera, słabo widoczne piegi i lekko zadarty, mały nos dopełniają raczej obrazu miejskiej, przeciętnej dziewczyny. Rzadko się uśmiecha, z powodu ciągłych problemów i tysiąca stu spraw na głowie. Ma tylko jeden, mały tatuaż - jastrzębia na nadgarstku.
Charakter : Vivienne jest niepozorna, cicha, milcząca. Woli obserwować niż mówić. Nie lubi wdawać się w konflikty, znowu wbrew naturze Amazonek. Mimo wszystko Lotka zawsze chciała być wzorcem swej rasy. Próbuje na siłę być taka jak jej przodkowie, chociaż jej starania wyglądają raczej dość mizernie.
Lubi swoją samotność, lubi być w odosobnieniu i myśleć o wszystkim, co ją otacza. Łuk to dla niej taki sam atrybut jak pióro. Często przelewa swoje uczucia na papier. Nocą czasem wchodzi na dach i obserwuje w ciszy miasto, ludzi. Kiedy chce potrafi być niebezpieczna. Zabija z zimną krwią i stoickim spokojem, wtedy krew jej pramatek buzuje w żyłach.
Rzadko jest szczęśliwa. Właściwie to nigdy. Nie ma nikogo, kto mógłby zapewnić jej uśmiech i zagwarantować radość.
Historia: Vivienne urodzona w XXI wieku nie miała okazji zakosztować życia swoich poprzedniczek. Została odcięta od świata swoich przodków, bo mieszka w mieście. Amazonki są na skraju wyginięcia, tylko nieliczne błąkają się po świecie w poszukiwaniu własnej drogi. Lotka nie miała brata, ojciec odszedł od nich. Wszystkie te dawne wierzenia, jakoby amazonki miały zabijać mężczyzn w rodzinie były prawdziwe, owszem, z tym drobnym szczegółem, że jakieś sześć wieków temu. Czasy się zmieniły, ich natura też uległa zniekształceniu. Matka Vivienne umarła w wieku 45 lat, co i tak było stosunkowo długim okresem jak na tę rasę. Dziewczyna pozostała sama sobie, musiała jakoś sobie radzić...i znalazła zawód, w którym czuje, że przynajmniej w części zachowuje wolność i szczątkowe pozostałości natury swoich przodków w sobie.
***
Pupil : -
Moce :
*Niezwykła szybkość ruchów i sprawność fizyczna, rzadko spotykana u zwykłych ludzi,
*Zawsze precyzyjne strzelanie nie tylko z łuku, ale i z innych broni,
*Wytworzenie niewidzialności przez krótki okres czasu,
*Może założyć na swój umysł blokadę, dzięki której nikt nie może czytać jej myśli.
~~
Login : marci12387
Inne Zdjęcia : [x] [x] [x] [x]
Adres E-mail : sz.p.skittels@gmail.com
Głos :
***
Rasa : wampir
Zawód :
Imię & Nazwisko : Caspian Walker
Ksywka : Cazz
Wiek : 25 lat (125 lat)
Płeć : mężczyzna
Wzrost : 180 cm
Rodzina : siostra Juliette
Podoba mi się : -
Dziewczyna: -
***
Wygląd : Caspian jest wysoki i dobrze zbudowany. Niezbyt jego mięśnie są widoczne przez styl jego ubioru. Ma nieskazitelnie bladą cerę charakterystyczną dla wampirów.
Czerwone oczy, można nawet powiedzieć, że są niczym rubiny, na dodatek wymoczone we krwi.Jest brunetem, włosy pozostawia na pastwę wiatru.
Uroku dodaje mu olśniewający uśmiech, który jest wyjątkowo piękny kiedy jest szczery, czyli nie często
Charakter : Caspian jak każdy ma w sobie coś co go wyróżnia, jego wyróżniają trzy różne postawy. Pierwsza twarz, zazwyczaj ukazuje ją osobom które wzbudzają u niego lekką nienawiść, obrzydzenie. Wtedy jest oschły i arogancki. Już nie wspominając o jego nie wyparzonej gębie wypełnionej sarkazmem. Znajdzie wiele trafnych wyzwisk dla delikwenta który zagra mu na nerwach. U nich to rodzinne, okazywanie nienawiści, poniżanie.Wtedy jest też tajemniczy i nieufny. Nieufność, w niektórych przypadkach podziela się na wszystkie jego trzy twarze.
Jego druga twarz jest całkowitym przeciwieństwem pierwszej. Potrafi nawiązać z każdym kontakty i zadziwia innych swoją charyzmą. Znajdzie wiele wspólnych tematów.
Zaczynając od seksapilu kobiet, kończąc na meczach, czy markach samochodów.
Jest wszechstronny.
Nie jest głupi, potrafi wszystko bacznie przemyśleć, miał na to 100 lat.
Wszystko przewidział. Jest mądrzejszy niż komukolwiek się wydaje. Nikt nie potrafi rozgryźć jego gierek. Wie wiele, bardzo wiele o innych rasach.
Trzecią wykorzystuje na bankietach i innych poważnych imprezach.
Chociaż jego gracja szlachcica jest przełożona często na inne twarze.
Jak wiadomo, Cazz jest wszechstronny więc nie podpiera ścian.
Wiele osób chce z nim zamienić przynajmniej słówko, jest znany nawet pośród ludzi.
Często ludzie poza imprezami trafiają na jego złą twarz i kończą pozbawieni życiowego płynu .
Często rozważa jakieś głębokie myśli na forum swoich ofiar.
W odróżnieniu do siostrzyczki lepiej okazuje emocje , bo jak na razie nie było potrzeby ich blokowania Nie spotkał jeszcze nikogo przez kogo mógł mieć samobójcze myśli,depresji i inne duperele, nie doszło do takich scen, jeszcze.
Jest długodystansowcem, ma wielu wrogów i przyjaciół.Ma wiele z człowieka, mimo tego,że od urodzenia jest wampirem.Rozumie wiele posunięć, decyzji, ale czasami po prostu twierdzi,że są one nie potrzebne.
Teraz mu dobrze tak mówić, jak dotąd nie spotkał bratniej duszy.
Często nie ukrywał nienawiści do siostry. Opieprzał ją wiele razy za jej beznadziejne decyzje, lekceważył ją, ale to nadal jej brat.
On po prostu się o nią troszczył.Czasami nawet darcie mordy daje od serca.
Jest wobec niej opiekuńczy, a skoro tyle robi dla siostry od której odwróciła się rodzina, przez jej czyny, to on się jej nie wyparł.Wyparł się rodziny.
Wśród ich rodziny, to niezbyt dobre posunięcie.
Wiadomo w kupie siła.
Jak też można zauważyć jest świetnym aktorem, ale najmniej ze sceny jest w zgorzkniałym i oschłym Caspian'ie , cieszącym się z życia, imprezującym, a później samotnie przeżywającym ból spowodowany obecnością sumienia, a to wszystko z kilkoma butelkami alkoholu.
Historia:
Urodziłem się w Rosewell. Byliśmy dobrą, poczciwą wampirzą rodziną.
Dopóki kochanej siostrzyce nie zachciało się łamać zasad.
Zawsze była jakaś inna, w swój sposób wyjątkowa.
Rodzice kazali jej wybierać, wybrała, ale nie rodziców. Nie miałem serca odjeżdżać z nimi. Nie wiadomo, czy kiedykolwiek później bym ją znalazł. Rodzina się od nas nie odwróciła, nie każdy. Nasi kuzynki, kontaktują się z nami, ale nie oficjalnie, boją się reakcji naszych rodziców. Juliette nie potrafiła docenić mojego gestu i przeprowadziła się do małego mieszkania w centrum.
Nie ukrywam, nie byłem zadowolony z jej zachowania, ale zaakceptowałem je.
Jest dorosła, a ja jestem jej bratem. jestem przyzwyczajony, że kiedy coś ze chce to do mnie przyjdzie i na odwrót.
Ja? Poradziłem sobie w świecie ludzi i nadnaturalnych. Powoli rozwijam swój biznes utrzymując rodzinną posesje.Nie odnalazłem jeszcze nikogo bliższego swego serca, więc nie mam problemów z uczuciami.
***
Pupil : -
Moce :
-niebywała siła- jest najsilniejszy z całej rodziny, a rodzina Walker jest znana wśród wampirów na większą skale, więc nie wiadomo, czy nie jest silniejszy z pośród wszystkich pijawek.
-wysostrzone zdolności tropiciela
-po dotknięciu czyta w czyjś myślach nawet jeśli ten stara je zablokować
~~
Moce :
~~
Login : Jules
Inne Zdjęcia : [x]
Adres E-mail : puchatek1012@wp.pl
Głos : [x]
***
Rasa : Amazonka
Zawód : Trudni się niezgodnym z Przykazaniami fachem, jakim jest zabójca na zlecenie.
Imię & Nazwisko : Vivienne Volver
Ksywka : Lotka
Wiek : 24 lata
Płeć : Kobieta
Wzrost : 1,75 cm
Rodzina : -
Podoba mi się : -
Chłopak : -
***
Wygląd : Vivienne jest drobna i chuda - doprawdy okropny materiał na Amazonkę. Jedynie wzrost jest od bólu znośny, chociaż powinna być wyższa. Także długie blond włosy są totalną pomyłką, bo w jej rasie przeszło dziewięćdziesiąt pięć procent kobiet jest brunetkami, jakieś cztery procent to szatynki. Reszta to fatalne błędy natury. Jej duże, szmaragdowe oczy tworzą ją jeszcze większym dziwolągiem, zważając na fakt, iż Amazonki mają zazwyczaj małe, lekko skośne, ciemnobrązowe oczy. Delikatna, blada cera, słabo widoczne piegi i lekko zadarty, mały nos dopełniają raczej obrazu miejskiej, przeciętnej dziewczyny. Rzadko się uśmiecha, z powodu ciągłych problemów i tysiąca stu spraw na głowie. Ma tylko jeden, mały tatuaż - jastrzębia na nadgarstku.
Charakter : Vivienne jest niepozorna, cicha, milcząca. Woli obserwować niż mówić. Nie lubi wdawać się w konflikty, znowu wbrew naturze Amazonek. Mimo wszystko Lotka zawsze chciała być wzorcem swej rasy. Próbuje na siłę być taka jak jej przodkowie, chociaż jej starania wyglądają raczej dość mizernie.
Lubi swoją samotność, lubi być w odosobnieniu i myśleć o wszystkim, co ją otacza. Łuk to dla niej taki sam atrybut jak pióro. Często przelewa swoje uczucia na papier. Nocą czasem wchodzi na dach i obserwuje w ciszy miasto, ludzi. Kiedy chce potrafi być niebezpieczna. Zabija z zimną krwią i stoickim spokojem, wtedy krew jej pramatek buzuje w żyłach.
Rzadko jest szczęśliwa. Właściwie to nigdy. Nie ma nikogo, kto mógłby zapewnić jej uśmiech i zagwarantować radość.
Historia: Vivienne urodzona w XXI wieku nie miała okazji zakosztować życia swoich poprzedniczek. Została odcięta od świata swoich przodków, bo mieszka w mieście. Amazonki są na skraju wyginięcia, tylko nieliczne błąkają się po świecie w poszukiwaniu własnej drogi. Lotka nie miała brata, ojciec odszedł od nich. Wszystkie te dawne wierzenia, jakoby amazonki miały zabijać mężczyzn w rodzinie były prawdziwe, owszem, z tym drobnym szczegółem, że jakieś sześć wieków temu. Czasy się zmieniły, ich natura też uległa zniekształceniu. Matka Vivienne umarła w wieku 45 lat, co i tak było stosunkowo długim okresem jak na tę rasę. Dziewczyna pozostała sama sobie, musiała jakoś sobie radzić...i znalazła zawód, w którym czuje, że przynajmniej w części zachowuje wolność i szczątkowe pozostałości natury swoich przodków w sobie.
***
Pupil : -
Moce :
*Niezwykła szybkość ruchów i sprawność fizyczna, rzadko spotykana u zwykłych ludzi,
*Zawsze precyzyjne strzelanie nie tylko z łuku, ale i z innych broni,
*Wytworzenie niewidzialności przez krótki okres czasu,
*Może założyć na swój umysł blokadę, dzięki której nikt nie może czytać jej myśli.
~~
Login : marci12387
Inne Zdjęcia : [x] [x] [x] [x]
Adres E-mail : sz.p.skittels@gmail.com
Głos :
***
Rasa : wampir
Zawód :
Imię & Nazwisko : Caspian Walker
Ksywka : Cazz
Wiek : 25 lat (125 lat)
Płeć : mężczyzna
Wzrost : 180 cm
Rodzina : siostra Juliette
Podoba mi się : -
Dziewczyna: -
***
Wygląd : Caspian jest wysoki i dobrze zbudowany. Niezbyt jego mięśnie są widoczne przez styl jego ubioru. Ma nieskazitelnie bladą cerę charakterystyczną dla wampirów.
Czerwone oczy, można nawet powiedzieć, że są niczym rubiny, na dodatek wymoczone we krwi.Jest brunetem, włosy pozostawia na pastwę wiatru.
Uroku dodaje mu olśniewający uśmiech, który jest wyjątkowo piękny kiedy jest szczery, czyli nie często
Charakter : Caspian jak każdy ma w sobie coś co go wyróżnia, jego wyróżniają trzy różne postawy. Pierwsza twarz, zazwyczaj ukazuje ją osobom które wzbudzają u niego lekką nienawiść, obrzydzenie. Wtedy jest oschły i arogancki. Już nie wspominając o jego nie wyparzonej gębie wypełnionej sarkazmem. Znajdzie wiele trafnych wyzwisk dla delikwenta który zagra mu na nerwach. U nich to rodzinne, okazywanie nienawiści, poniżanie.Wtedy jest też tajemniczy i nieufny. Nieufność, w niektórych przypadkach podziela się na wszystkie jego trzy twarze.
Jego druga twarz jest całkowitym przeciwieństwem pierwszej. Potrafi nawiązać z każdym kontakty i zadziwia innych swoją charyzmą. Znajdzie wiele wspólnych tematów.
Zaczynając od seksapilu kobiet, kończąc na meczach, czy markach samochodów.
Jest wszechstronny.
Nie jest głupi, potrafi wszystko bacznie przemyśleć, miał na to 100 lat.
Wszystko przewidział. Jest mądrzejszy niż komukolwiek się wydaje. Nikt nie potrafi rozgryźć jego gierek. Wie wiele, bardzo wiele o innych rasach.
Trzecią wykorzystuje na bankietach i innych poważnych imprezach.
Chociaż jego gracja szlachcica jest przełożona często na inne twarze.
Jak wiadomo, Cazz jest wszechstronny więc nie podpiera ścian.
Wiele osób chce z nim zamienić przynajmniej słówko, jest znany nawet pośród ludzi.
Często ludzie poza imprezami trafiają na jego złą twarz i kończą pozbawieni życiowego płynu .
Często rozważa jakieś głębokie myśli na forum swoich ofiar.
W odróżnieniu do siostrzyczki lepiej okazuje emocje , bo jak na razie nie było potrzeby ich blokowania Nie spotkał jeszcze nikogo przez kogo mógł mieć samobójcze myśli,depresji i inne duperele, nie doszło do takich scen, jeszcze.
Jest długodystansowcem, ma wielu wrogów i przyjaciół.Ma wiele z człowieka, mimo tego,że od urodzenia jest wampirem.Rozumie wiele posunięć, decyzji, ale czasami po prostu twierdzi,że są one nie potrzebne.
Teraz mu dobrze tak mówić, jak dotąd nie spotkał bratniej duszy.
Często nie ukrywał nienawiści do siostry. Opieprzał ją wiele razy za jej beznadziejne decyzje, lekceważył ją, ale to nadal jej brat.
On po prostu się o nią troszczył.Czasami nawet darcie mordy daje od serca.
Jest wobec niej opiekuńczy, a skoro tyle robi dla siostry od której odwróciła się rodzina, przez jej czyny, to on się jej nie wyparł.Wyparł się rodziny.
Wśród ich rodziny, to niezbyt dobre posunięcie.
Wiadomo w kupie siła.
Jak też można zauważyć jest świetnym aktorem, ale najmniej ze sceny jest w zgorzkniałym i oschłym Caspian'ie , cieszącym się z życia, imprezującym, a później samotnie przeżywającym ból spowodowany obecnością sumienia, a to wszystko z kilkoma butelkami alkoholu.
Historia:
Urodziłem się w Rosewell. Byliśmy dobrą, poczciwą wampirzą rodziną.
Dopóki kochanej siostrzyce nie zachciało się łamać zasad.
Zawsze była jakaś inna, w swój sposób wyjątkowa.
Rodzice kazali jej wybierać, wybrała, ale nie rodziców. Nie miałem serca odjeżdżać z nimi. Nie wiadomo, czy kiedykolwiek później bym ją znalazł. Rodzina się od nas nie odwróciła, nie każdy. Nasi kuzynki, kontaktują się z nami, ale nie oficjalnie, boją się reakcji naszych rodziców. Juliette nie potrafiła docenić mojego gestu i przeprowadziła się do małego mieszkania w centrum.
Nie ukrywam, nie byłem zadowolony z jej zachowania, ale zaakceptowałem je.
Jest dorosła, a ja jestem jej bratem. jestem przyzwyczajony, że kiedy coś ze chce to do mnie przyjdzie i na odwrót.
Ja? Poradziłem sobie w świecie ludzi i nadnaturalnych. Powoli rozwijam swój biznes utrzymując rodzinną posesje.Nie odnalazłem jeszcze nikogo bliższego swego serca, więc nie mam problemów z uczuciami.
***
Pupil : -
Moce :
-niebywała siła- jest najsilniejszy z całej rodziny, a rodzina Walker jest znana wśród wampirów na większą skale, więc nie wiadomo, czy nie jest silniejszy z pośród wszystkich pijawek.
-wysostrzone zdolności tropiciela
-po dotknięciu czyta w czyjś myślach nawet jeśli ten stara je zablokować
~~
Login : Mister Star
Inne Zdjęcia : [x]
Adres E-mail : --
Głos :
***
Rasa : Wilkołak
Zawód :
Imię & Nazwisko : Emily Craven
Ksywka : Raven, Rainy ( gdy się przedstawia, nie podaje swego imienia, gdyż go nie znosi)
Wiek : 21 lat
Płeć : Kobieta
Wzrost : 167cm
Rodzina :--
Podoba mi się : --
Chłopak:--
***
Wygląd : Emili
ma mleczną, jednolitą cerę. Delikatnie zaznaczone usta są bladoróżowe i
odznaczają się razem z lazurowymi oczami. Jej włosy różowe włosy sięgają
łopatek.
Charakter :
Jest oczytaną i dojrzałą dziewczyną. Nie wiele odzywa się przy nowo
poznanych ludziach, więc można też wywnioskować, że jest nieufna. Jest
wilkołakiem więc skrupułów i bez mrugnięcia okiem, zatopi nóż w gardle,
jeśli zostanie sprowokowana. Zazwyczaj stara się być opanowana, jednak
gdy coś nie idzie po jej myśli wybucha i staje się agresywna, co może
źle skończyć się dla kogoś, kto stanie jej na drodze. Mimo, iż wygląda
na melancholika, jest bardzo żywiołowa. Jes typem człowieka
samodzielnego i woli zginąć niż wypowiedzieć tak proste słowo jak
"pomoż". Ciężko jest się jej otworzyć przy nowo poznanych, jednak gdy
tylko poczuje z kimś więź, staje się towarzyska, a przy tym można
zauważyć u niej dość rzadki uśmiech. Głęboko w sobie ukrywa dusze
romantyka, którą może ukazać tylko przy tej jedynej osobie.
Historia:
Urodzona i wychowana wśród drzew. Nie oznacza to, że mieszkała w jakiejś
jaskini. Po prostu jest wilkołakiem i tak jak wszystkie, ceni sobie
wolność. Razem z bliskimi, którzy byli jej watahą, a przy tym rodziną
imeszkała w małych drewniannych domkach odciętych od miast i natrętych
sąsiadów. Wszystko toczyo się jak powinno... do czasu pamiętnej pełni.
Wataha musiała stoczyć wojnę o tereny z najeźdźcami. Jak głosi tradycja-
"walka do ostatniej kropli, do ostatniego tchu". I tak też się stało.
Tylko nieliczni ocaleli. W tym ona. Wrogowie pokonani, jednak co z
tego... Tylko ona i młodszy brat oszukali śmierć. Spędzili razem jeszcze
rok, po czym rozstali się, by założyć własne watahy.
***
Pupil : Abizou
- Jak to wilkołak jej zmysły są wyostrzone, nie tylko podczas przemiany. Również jest dość szybka i nie łatwo ją zmęczyć.
Login : Shiroba
Inne Zdjęcia : [x] [x]
Adres E-mail : kazuri1301@gmail.com
Głos : [x]
***
Rasa : Duch
Zawód : Dawniej był to tatuażysta ale czy duchy mogą pracować ?
Imię & Nazwisko : Isaac Rafael Evans
Ksywka : Jakieś na pewno ma. Ludzie różnie na niego mówią.
Wiek : Nie jest starym duchem. Powinien obracać się w grobie już od 30 lat.A umarł w wieku 25.Wiec łącznie jest to 55.
Płeć : Mężczyzna
Wzrost : 187 cm
Rodzina :
- Alexandra Evans - matka
Chłopak/Dziewczyna: ---
***
Wygląd : Kiedyś był to wysoki,dość dobrze zbudowany chłopak,który po jakimś czasie trochę schudł przez chorobę i już został takim chuderlakiem.Blada cera od dzieciństwa.Oczy były przejrzysto niebieskie.Zawsze odstawał od społeczeństwa swoim wyglądem.Czarne włosy,które po lewej stronie były wygolone,reszta zaczesana na prawo,a z tyłu związana w mały kucyk.Mnóstwo tatuaży jak i kolczyków.Teraz pozostał taki sam tyle,że jest bardziej... przeźroczysty? No i oczy,które zmieniły się na czerwone z czarnymi białkami.
Charakter : Ma bardzo łagodny sposób mówienia i wydaje się całkiem przyjazny.Jego wyraz twarzy prawie nigdy się nie zmienia.Ma tendencje do drażnienia innych.Jest mimo wszystko dość sadystyczny i czasem złośliwy.Sprawia mu przyjemność kiedy sieje zniszczenie.Nie przejawia zainteresowania straszeniem ludzi jednak czasem nie pogardzi dobrym żartem na nich.
Historia: Urodzony w Japonii stąd jego dość azjatyckie rysy twarzy.Zawsze był inny od reszty z czego jego matka nie była zadowolona ale musiała z tym żyć.W wieku 16 lat przerwał szkołę,żeby szkolić się u znajomego na tatuażystę. Pracował tak przez 4 lata po czym zaczęła trawić go choroba - schizofrenia.Trafił do psychiatryka,który 5 lat później dostał nakaz zamknięcia.I co oni mieli zrobić z pacjentami?Przecież to świry.Więc został zabity poprzez wstrzyknięcie śmiertelnej dawki insuliny.Szpital opustoszał a on żywiąc dość spory gniew do tego miejsca po prostu tutaj siedzi,szwendając się po korytarzach opuszczonego gmachu.Przy okazji strasząc dzieciaki,które odważą się tu wejść.
***
Pupil : Kilka myszy ale one też uciekają (smutek,żal i ból).
Moce : Telekineza
Login: Nie-Chcesz-Wiedzieć
Inne Zdjęcia: --
Adres E-mail: spriing.fy@gmail.com
Głos: Nie da się go określić, jest strasznie zrobotyzowany, o ile takie słowo istnieje. Raz niewiarygodnie wysoki, raz przyjemnie niski.
***
Rasa: Transgenik. Niektórzy, patrząc na jego wygląd, uważają go za 'niedorobionego wilkołaka', ale ignoruje takowe docinki.
Zawód : Aktualnie nie posiada pracy, ale zawzięcie poszukuje jakiejś wygodnej posadki.
Imię & Nazwisko: X5-713. Damon Made-it. Naukowcy nadali mu bardzo oryginalne miano - Obiekt #713, jednak z wiadomych przyczyn zmienił je na Damon. Wymyślił także wpadające w ucho nazwisko.
Ksywka: Demon.
Wiek: Nie wie, ile lat sobie liczy.
Płeć: Mężczyzna, samiec... Czymkolwiek jest 'to coś', na pewno jest płci męskiej.
Wzrost: Równe dwa metry.
Rodzina: Nie ma rodziny, a przynajmniej jej nie pamięta.
Podoba mi się: Beatrize.
Chłopak/Dziewczyna: --
***
Wygląd: Caluteńkie ciało Damona pokrywa metalowa zbroja, posiadająca wiele ulepszeń. Głowę chłopaka pokrywa futro, wilcze futro. Ma też pysk typowy dla psowatego, stąd wszyscy biorą go za dziwnego wilkołaka. Na głowie i pysku również posiada zbroję, idealnie odlaną. Niby jest mutantem, jednak naukowcy postanowili zrobić z niego robota, który bronić będzie swej ojczyzny, a w zawodzie tym granic nie będzie znał.
Charakter: Przede wszystkim Damon jest bardzo opiekuńczy, aż nader niż to potrzebne. Troszczy się o osoby, które są bliskie jego sercu. Odwaga to jego drugie imię, w przenośni rzecz jasna, chociaż kto go tam wie... Walczy do ostatniej kropli krwi, a w boju jawnie pokazuje przeciwnikowi, jak bardzo z niego drwi. Wie, kiedy zejść ze sceny i odsunąć się na bok. Sprawia wrażenie surowego generała, który oczekuje od każdego perfekcyjności; jest taki, w istocie, ale nie zawsze. Miewa problemy z okazywaniem swoich uczuć. Prawdziwa z niego dusza towarzystwa. Z pewnością jego dziewczyna będzie miała w nim romantycznego partnera, oddanego ochroniarza, który nie pozwoli, by włos spadł ukochanej z głowy. Dzięki wszelkim ulepszeniom wiążącym się z jego rasą jest zdolny do wielu rzeczy i w pełni korzysta ze swych możliwości, z umiarem oczywiście. Ma zadatki na porządnego wartownika. Każdy konflikt czy bójkę stara się rozwiązać pokojowo i sprawiedliwie, by obydwie strony były choć w połowie zadowolone. Lubi eksperymentować, tworzyć nowe mieszaniny; podoba mu się zabawa w naukowca, jednak on nie zamierza być taki, jak oni. Ci, którzy odebrali mu szansę na normalne życie i zrobili z niego mutanta. Jest niebywale wytrzymały i twardy, ciężko go złamać czy też zniszczyć, jednak jest to wykonalne, bo - jak każdy - posiada swoje pięty achillesowe. Skory do pomocy, skoczy w ogień za bliskim stworzeniem. Potrafi perfekcyjnie maskować swoje uczucia.
Historia: Jak każdy Transgenik - przyszedł na świat w Manticore i tam też dorastał. Jego matkę męczono różnymi eksperymentami, wszczepiano jej różne substancje, które niebawem wykończyły ją. Tuż po urodzeniu Damona zmarła. Mały miał ciało pokryte futrem i psowatą budowę, początkowo dlatego wzięto go za wilkołaka. Nigdy nie zobaczył rodzicielki, nawet nie wie, jak się zwała czy ile miała lat. Nazwano go Obiekt #713. Ćwiczyli go i udoskonalali. Przez kilka lat tworzyli zbroję idealną dla Damona. Całe dnie treningów wykańczały go, dlatego w wieku dwunastu lat uciekł z tego piekła. Zgubił się gdzieś w świecie. Pewnego dnia spotkał go poważny wypadek, niemal przez to zginął. Podczas burzy znajdował się na sporym wzniesieniu i uderzył w niego piorun. Nie wiadomo, jakim cudem udało mu się przeżyć. Łut szczęścia? Siła wyższa? Przeznaczenie? Tracąc przytomność, stracił także całą pamięć zawartą na dysku twardym. Wszystko przez spięcie i częściowe przypalenie systemu. Później znalazł miejsce, gdzie wreszcie mógł zostać...
***
Pupil: --
Moce:
- System Robota - kategorycznie nie jest to zdolność, choć może w pewnej części. Został zaprogramowany od początku do końca. Posiada dysk twardy, jak każdy komputer. Każdemu wydawałoby się, że to pusta maszyna, acz on także ma serce, które potrzebuje miłości. Wracając do jego niby-mocy... Dzięki swojej 'naturze' jest o wiele bardziej odporny od większości mutantów, co zawdzięcza swej zbroi. Ma wiele możliwości i wciąż nie odkrył ich wszystkich.
- Moce mutanta - jego sprawność fizyczna jest po prostu w idealnym stanie. Nie jest jednak bezmózgą kupą mięsa, bezdusznym ochroniarzem dla gwiazd, który jedynie posługuje się siłą. Umysł to także jego mocna strona, a na swym twardym dysku zapisane ma tysiące informacji. Świadczy to także o jego niezawodnej pamięci.
Login: Nie-Chcesz-Wiedzieć
Inne Zdjęcia: --
Adres E-mail: spriing.fy@gmail.com
Głos: Przyjemny, choć leciutko zachrypnięty, a co?
***
Rasa: Mutant. Zwierzęce geny które w sobie posiada są pochodzenia kociego.
Zawód: Brak, szuka pracy, gdzie zarobi nieźle, a i nie narobi się zbytnio.
Imię & Nazwisko: X5-452; Max Guevara.
Ksywka: Max, czyli jej własne imię. Najłatwiej zapamiętać.
Wiek: Dwadzieścia pięć lat.
Płeć: Dziewczyna... albo raczej kobieta, bo jest pełnoletnia.
Wzrost: 157cm.
Rodzina:
- Ben - przybrany brat
- Alec - przybrany brat
- Hunter - bratanica
Podoba mi się: Nikt, chyba nikt.
Chłopak/Dziewczyna: --
***
Wygląd: Ładna, zgrabna i powabna. Delikatna twarzyczka, lekko opalona. Nie za długie, nie za krótkie włosy w kolorze brązowym. Duże ślepia o barwie czekoladowej, zazwyczaj z błyskiem tajemniczości i zainteresowania. Chuda sylwetka. Pełna uroku z niej dziewoja, doprawdy.
Charakter: Najlepiej zacząć od tego, że jest ociupinkę stuknięta, na szczęście pozytywnie. Miewa swoje odpały. Czasami ciężko ją zrozumieć, gdyż jej logika nieco odróżnia się od innych. Opiekuńcza w stosunku do bliskich jej sercu osób. Można w niej odnaleźć wspaniałą przyjaciółkę, która nie wyda twoich sekretów choćby ją torturowali. Silna wojowniczka, nigdy się nie poddaje i zawsze walczy do końca. Zazwyczaj trzyma się gdzieś na uboczu, jednak przychodzi taki moment, gdy stara się być w centrum uwagi. Max jest uparta, mogłaby nauczyć osła tego i owego. Zawsze szczera, czym niestety potrafi nieświadomie zranić. Zna się na pojedynkach jak mało kto. Odwagą przerasta nie jednego. Ciepła duszyczka o wielkim sercu, to tak w skrócie.
Historia: Max urodziła się w Manticore i żyła tam dziesięć lat. Była w tym samym oddziale co Ben, wtedy zupełnie inny. Był zabawny, ciekawski, zawsze wymyślał niestworzone historie i opowiadał innym o niebie, w którym nie ma musztr, nikt nie krzyczy, o Niebieskiej Pani która ich pilnuje, o życiu za murami. Sprawiał, że te dzieciaki czuły się kochane. Rozdzielili się jednak, podczas ucieczki. Spotkali się dopiero dziewięć lat później, gdy Max wpadła na trop dziwnych zabójstw. Okazało się, że to Ben je popełnia (religijny fanatyzm, niczym Egipcjanie którzy składali ofiary) urządzając sobie dalekie od normalności polowania. Max próbowała go powstrzymać, podczas jednego z nich. Doszło do walki, w której Ben mocno oberwał, bowiem 452 w formie obrony złamała mu nogę, a w drugiej doszło do poważnych uszkodzeń. Pech chciał, że siedziała im na karku Manticore. Ben błagał Max o to, by go zabiła, a ta, niechętnie się zgodziła (nadal Ben to jej brat) i skręciła mu kark. Los płata figle i Ben to przeżył, o czym dopiero niedawno dowiedziała się Max. Trafiła ponownie do Manticore i tam poznała bliźniaka Bena: Aleca (to ona nadała mu to imię [po angielsku Alec znaczy "głupek"]). Mieli być swoimi partnerami rozrodczymi, ale prędzej by się pozabijali. W końcu, Alec, by mieć spokój od Max pomógł jej w ucieczce, podczas której Manticore została spalona.
***
Pupil: --
Moce:
- "Ulepszenia" transgeniczne - jak każdy transgenik, jej sprawność fizyczna jest o wiele lepsza od tej ludzkiej
- Stan Wojownika - jest nieco silniejsza od innych klas mutantów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz