czwartek, 3 lipca 2014

Od Lilith

Jęczałam cicho czując jego usta na moich piersiach. Po chwili zaczął delikatnie odgryzać moją skórę kłami co sprawiło mi jeszcze większą przyjemność..
-Lucas..-wyszeptałam z trudem czując jak mój oddech przyśpiesza.
-Tak..?-wymruczał mi do ucha i delikatnie je przygryzł.
-Nie chcę żebyś był delikatny..-jęknąłem mu prosto w usta.
-Jesteś pewna..?
-Masz się nie hamować..jasne..?-wyszeptałam.
Przeniósł swoje usta z powrotem na moje i pocałował mnie z zachłannością. Równie zachłannie jak i namiętnie oddałam ten pocałunek..
Jego dłonie znów znalazły się na moich pośladkach,ścisnął je przez co znów jęknęłam.
Przejechał językiem po mojej szyi i zjeżdżał coraz niżej..zatrzymał się dopiero na moim podbrzuszu.

(?)

od Lucas'a

Otworzyłem oczy i odwzajemniłem zadowolony pocałunek Lilith. Podniosłem się delikatnie z łóżka i usiadłem na nim,a  zaraz bacznie przyjrzałem się Lilith. Miałem grobową minę ,taką bez wyrazu.
-Nie podoba Ci się?-zapytała przejęta Lilith
Zaraz jednak na mojej twarzy zagościł chytry uśmiech i pochyliłem się delikatnie nad ukochaną ,a  następnie musnąłem ją delikatnie.
-Wyglądasz tak sexsownie i słodko-zamruczałem jej kusząco do ucha.
Lilith wzdrygnęła się delikatnie, a ja zacząłem ją całować, powoli schodząc w dół. Zacząłem całować jej szyję, obojczyk, dekolt i brzuch, schodząc to coraz bardziej w dół.  Wplątałem jedną rękę w jej włosy, a drugą błądziłem po jej plecach. Zaraz jednak znalazłem zapięcie od stanika i rozpiąłem go delikatnie , a następnie rzuciłem gdzieś w kąt. Przyjrzałem się ponownie Lilith i zacząłem całować jej piersi, a następnie zacząłem je delikatnie i subtelnie pieścić.

(?)

Od Lilith

Z ciężkim sercem poszłam do łazienki by się przebrać..ehh..nie spodziewałam się że jeszcze kiedyś założę tą bieliznę. Mam nadzieję że Lucas'owi się spodoba.. Szybko się przebrałam no i cóż..trochę pomalowałam,niech się cieszy.
Wyszłam z łazienki w szlafroku i wróciłam do pokoju gdzie na łóżku leżał już przebrany Lucas.
-Ooo..-uśmiechnęłam się.
-Wiem,jestem taki seksowny.-wyszczerzył się.-No dalej..widzę że się pomalowałaś więc chcę wiedzieć co masz pod spodem.
-Ale..nie śmiej się..-zarumieniłam się.
-O to się nie martw Kotek.-zachichotał.
-Zamknij oczka..
-Dobrze..-zrobił to co kazałam.
Szybko zdjęłam szlafrok i ułożyłam się obok niego.
-Możesz już je otworzyć..-pocałowałam go namiętnie.

(Lucas? Jak wrażenia ? xD)

od Lucas'a

W końcu Lilith skończyła zmywać, więc podszedłem do niej od tyłu, wziąłem na ręce i zakręciłem się razem z nią. Zaniosłem ją na górę, a Lilith podała mi torbę z przebraniem , a na dodatek uśmiechała się od ucha do ucha.
-Nie sądziłem,że znów założę na siebie ten strój-mruknąłem
-Słodko w nim wyglądasz!-uśmiechnęła się i mnie pocałowała
Westchnąłem i pokręciłem głową, a następnie sam poszedłem do łazienki, by się w to przebrać.
-Idę do drugiej łazienki!-krzyknęła Lilith
Uśmiechnąłem się pod nosem i szybko przebrałem się w strój, chodź z ciężkim sercem znów go na siebie wciskałem. Czemu ja się na to godzę?! Może dla tego ,że kocham ją? Wyszedłem w końcu z łazienki w przebraniu i usiadłem na łóżku czekając na Lilith.

(?)

Od Lilith

Patrzyłam przez chwilkę na niego jak na idiotę.
-Co?-zdziwił się.
-No nic,nic..-mruknęłam.
Wyrwałam się z jego uścisku i poszłam do kuchni. Założyłam swój ulubiony fartuszek i zaczęłam przygotowywać obiad. Objął mnie od tyłu i położył głowę na moim ramieniu.
-Co tam dobrego robisz?-spytał.
-Spaghetti.-odpowiedziałam.
-Pychotka.-pocałował mnie w policzek.-Pójdę nakryć do stołu.
-Dobrze.
Odsunął się i poszedł nakryć do stołu.
Po przygotowaniu posiłku przeniosłam miskę z nim do jadalni.
Razem z Lucas'em usiadłam przy stole. Po kilku minutach zaśmiał się wesoło.
-No co?-zapytałam.
-Nic..tylko świetnie gotujesz.
-Dziękuję..-zarumieniłam się lekko i wróciłam do jedzenia.
Po kilku minutach zjedliśmy,zebrałam talerze i zabrałam się za zmywanie.
-Kotek!
-Tak?-odwróciłam się w stronę drzwi gdzie stał oparty o framugę Lucas.
-Lepiej już wybieraj bieliznę.-puścił mi oczko z szelmowskim uśmiechem.
-A ty przymierzaj kostium.-uśmiechnęłam się.
-Tak,tak..-posłał mi buziaka.
Zachichotałam i wróciłam do zmywania.

(?)

od Lucas'a

Pocałowałem ją namiętnie po raz kolejny i zacząłem powoli schodzić w dół. Lilith pojękiwała od czasu do czasu z rozkoszy.
-Czyli umawiamy się ,że ja ubiorę ten strój w którym pozowałem, na ten wieczór a ty.........-uśmiechnąłem się chytrze
-Co ja?-zdziwiła się trochę
-Ubierzesz jakąś słodką, a jednocześnie seksowną bieliznę -zamruczałem jej do ucha
-W porządku-przygryzła delikatnie dolną wargę.
Uśmiechnąłem się zadowolony i wróciłem do całowania i delikatnie pieszczenia jej ciała.
-Robimy coś na obiad?-mruknąłem między pocałunkami

(?)

Od Lilith

-Wiesz co Lucas..-wymruczałam mu do ucha.
-No co..?-mruknął całując moją szyję.
-Bo wiesz..ja mam ten strój w którym pozowałeś i..-zachichotałam.
-Nie.-powiedział od razu.
-No czemu..?-jęknęłam smutno.
-Mogę założyć ten ogonek i muszkę..ale proszę,tylko nie te bokserki.-powiedział.
-Mrr..-zaśmiałam się.-No dobrze,dobrze.
-Dziękuję..-powiedział i pocałował mnie namiętnie.
Oddałam wiernie pocałunek i zamknęłam oczy oddając się tej rozkoszy.

(?

od Lucas'a

-Ostatnio ,strasznie często się rumienisz-uśmiechnąłem się zadowolony
Lilith uśmiechnęła się delikatnie przy tym jeszcze bardziej rumieniąc. Objąłem ją jedną ręką i przytuliłem mocno do siebie.
-Kochanie, wracamy do ciebie prawda?-zapytałem
-Tak-uśmiechnęła się i wtuliła mocno we mnie.
Szliśmy tak przytuleni do siebie , aż w końcu doszliśmy do niej do domu. Lilith otworzyła drzwi i weszliśmy do środka.
-Hmm do wieczora jeszcze parę godzin-zaśmiałem się
-Oj no......-mruknęła
-Ale co nam szkodzi trochę się zabawić -uśmiechnąłem się chytrze.
Złapałem Lilith delikatnie za biodra i podniosłem do góry,a  dziewczyna objęła mnie nogami w pasie. A zaraz ścisnąłem jej pośladki delikatnie. Lilith słodko zajęczała mi do ucha z rozkoszy,  a ja pocałowałem ją namiętnie w usta.

(?)

Od Lilith

Z uśmiechem wybrałam dla siebie lody truskawkowe zaś Lucas wziął śmietankowe. Zapłacił za nie po czym poszliśmy do parku jedząc je.
-Mniam.-zaśmiałam się.
Lucas spojrzał na mnie rozbawiony.
-Kotek..
-Tak?
-Jesteś troszkę brudna.
-Gdzie?-zdziwiłam się.
-Tu.-uśmiechnął się i pocałował mnie w nosek tym samym zlizując z niego trochę lodów.
-Dziękuję.-zarumieniłam się lekko.

(?)

od Lucas'a

-To dobrze-uśmiechnąłem się i pogładziłem ją po policzku.
Zaraz jednak siedzieliśmy cicho i oglądaliśmy horror, Lilith niekiedy się napinała gdy były jakieś dziwne i przerażające sceny, jednak nie chciała krzyczeć, jak połowa ludzi na sali. Po dobrych dwóch godzinach na szczęście film się skończył. Lilith wstała z moich kolan , a ja zaraz za nią i zaczęliśmy wychodzić z sali kinowej. W końcu, jakoś przedarliśmy się przez tłum i wyszliśmy na krystalicznie świeże powietrze. Od razu pociągnąłem Lilith do pobliskiej lodziarni.
-Wybieraj Kotek. Ja stawiam -uśmiechnąłem się zadowolony

(?)