Spojrzała na niego i odwzajemniła jego uśmiech. Nie chciała z nim rozmawiać na te tematy. W ogóle chciała skończyć rozdział życia związany z Romeo. Czy w jej życiu, będą same problemy? Odetchnęła głęboko, chcąc zapomnieć o tym wszystkim i cieszyć się wieczorem. A miało być tak pięknie.... Jednak u niej nic nie jest takie. Czy wszystko w ogóle jej się kiedyś poukłada. Czy wróci do niej jej córeczka. Czy zazna kiedykolwiek spokoju? Te wszystkie wydarzenia, które działy się ostatnio zmieniły ją i to bardzo. Ubolewała nad tym, że nie może znów trzymać swojej małej Hunter w rękach. Ale jednak to było dla jej bezpieczeństwa. Odetchnęła głęboko i odwróciła się do swojego partnera.
-Wykorzystajmy lepiej tę noc-odpowiedziała
Za każdym razem, kiedy ona wychodzi na prostą i dociera do przodu. Wszystko spycha ją znów do otchłani umysłu, gdzie chciała zostawić z daleka sprawy z przeszłości. Katherina zeszła powoli na dół, zagłębiając się w tłum balowiczów. Zabrała kieliszek szampana i usiadła przy stoliku. Zauważyła, że jakaś dziewczyna dorwała się do Alec'a i zaczęła z nim tańczyć. Chciała się podnieść jednak , poczuła czyjąś dłoń na ramieniu.
Odwróciłam głowę i zamarła. Zobaczyła połowę osób, którym robiła nadzieję w miłości, a potem bezczelnie porzuciła. W tym najstarszą miłość którą z pomocą Alec'a , zabiła.... Z dziwnego snu, na jawie odciągnął ją głos nieznajomego.
-Mogę prosić do tańca?-zapytał
Miał niski, ciepły głos. Katherina zerknęła na Alec'a , który tańczył z inną kobietą. Ona jedynie pokręciła przecząco głową i podniosła się z miejsca, stając przed mężczyzną.
-Proszę mi wybaczyć. Ale w tej chwili nie mam zamiaru tańczyć -odpowiedziała spokojnie
-Oczywiście-przytaknął i ukłonił się lekko, a potem odszedł.
Ona zaś nie chciała iść przeszkodzić w tańcu Alec'owi. Niech robi co chce. Ufa mu, ale nie będzie go odciągać od zabawy. Po 20 minutach wpatrywania się w niego, gdy tańczył z innymi kobietami. W końcu jakoś wyrwał się z tłumu i podszedł do niej.
-A może teraz ty ze mną zatańczysz?-zaproponował
Katherina upiła łyk szampana i postawiła szklankę na stoliku. Podniosła się i podała dłoń Alec'owi, który zaprosił ją do tańca. W tej chwili grali wolnego walca.
(Alec?)