poniedziałek, 7 lipca 2014

od Romeo - C.D Katheriny

Odwzajemniając gorące pocałunki, złapałem ją za biodra, na których zacisnąłem palce. Poczułem jej kły, które wcześniej zręcznie omijaliśmy, by nie zaciąć się. Ja jednak coraz mniej przejmowałem się tym i coraz częściej lekko przejeżdżałem językiem po nich. Szybko zapomniałem o telefonie, a raczej nie myślałem o nim. Miałem ciekawsze zajęcie, takie jak poruszanie się w niej. Nie zwalniałem tempa, choć było szybkie. I agreswne. Dziewczyna mocniej zacisnęła nogi na moich biodrach, jakby chciała być jeszcze bliżej, choć to nie możliwe. Bliżej to już chyba być nie można. Chyba, że o czymś nie wiem.
- To dobrze.. - Szepnąłem, lekko niewyraźnie z względu na fakt, że nasze usta niemal się stykały i gdy tylko poruszyłem wargami mówiąc coś, muskałem jej usta. Na szczęście Katherine wyłączyła telefon i nikt nam już nie przeszkadzał. Przynajmniej teraz. Oderwałem się na chwilę, by wysunąć się z niej i ponownie wejść, jeszcze ostrzej niż wcześniej. Jęknęła z rozkoszy, a ja uśmiechnąłem się patrząc na nią. Nachyliłem się do jej ucha, delikatnie drażniąc je zębami.
- Jesteś piękna, mój kotku - Mruknąłem. Mówiłem prawdę, była przepiękna. Zacząłem całować ją po szyi, zwiększając nieco tempo. Usłyszałem jak jęczy, a mój uśmiech się poszerzył.

( Katherine? )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz