Przywiązali mnie ponownie do słupa i ubrali się zostawiając mnie nagą,poranioną i zmarzniętą..
-Niedługo wrócimy mała..mamy gościa.
Oboje zaczęli się obleśnie śmiać i zeszli na dół a do środka weszła dziewczyna.
-No i co? Już zabawiłaś się z moimi kumplami?
Nie odezwałam się tylko spuściłam głowę próbując ją ignorować.
-Więc jesteś dziewczyną Lucas'a tak? Radziłabym ci na niego uważać..nie jest taki za jakiego może się podawać.
-C-co....?-przyznam że nieco mnie zainteresowała.
-Od ilu jesteście razem?
-Od...sama nie wiem..miesiąca..
-Tak też sądziłam. Jeśli się już mu znudziłaś zacznie wychodzić z domu po nocach i będzie wracał nad ranem..nie będzie chciał cię w ogóle dotknąć. Przestanie się tobą interesować. A co to może znaczyć? Kochanka. Radzę ci jak najszybciej z nim zerwać..jeśli w ogóle przeżyjesz..-zaśmiała się parszywie i wyszłam z pomieszczenia zostawiając mnie samą.
O czym ona mówi!? Skąd może niby wiedzieć takie rzeczy!? Lucas mnie kocha..i ja go też..nie ma opcji żeby mnie zdradzał...
(?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz