wtorek, 29 lipca 2014

Od Lilith

***
Leżałam obok Lucasa wciąż uspokajając swój oddech,przytulał mnie do siebie i delikatnie głaskał po głowie.
-Krzyczałaś głośniej niż się spodziewałem..-zachichotał.
-Cicho bądź..-mruknęłam z uśmiechem.
Pocałował mnie w czoło i przygarnął jeszcze bliżej siebie.
Po jakimś czasie usłyszałam brzęczenie..to mój telefon. Odebrałam go i po kilku minutowej rozmowie odłożyłam go na bok..westchnęłam ciężko podnosząc się.
-Co jest?-zapytał widząc że się ubieram.
-Muszę iść..ehh..zachciało im się sesji zdjęciowej a większość ekipy zwija się do domu.-mruknęłam kończąc się ubierać.
-Ale..chyba wpadniesz do mnie jeszcze potem?-zapytał całując mnie w policzek.
-Oczywiście.-zaśmiałam się wychodząc razem z nim z pokoju.
Pożegnałam się zarówno z nim jak i jego sunią po czym wyszłam z mieszkania.
***
Wyszłam z firmy późno..baardzo późno..taksówki ani autobusy już o tej godzinie nie jeździły więc zostało mi przebycie drogi do domu Lucasa na pieszo..
Większość czasu czułam że ktoś za mną idzie,ignorowałam to lecz nie pomagało.
W końcu się odwróciłam..nikogo tam nie było. Westchnęłam głęboko i odwróciłam się by znów iść jedna przed sobą zobaczyłam jakiegoś faceta. Chciałam uciec jednak za mną też ktoś stał. Złapali mnie po czym związali i zakneblowali. Załadowali mnie do jakiego samochodu a potem..widziałam ciemność.
***
Obudziłam się w jakimś ciemnym pomieszczeniu..podejrzewam że to było wnętrze jakiegoś starego budynku gdyż byłam przywiązana do jakiejś starej belki nośnej.
Gdy nie widziałam już przez mgłę bardziej się rozejrzałam. Jakiś stary materac..szafa..dziwne.
Nagle do pomieszczenia weszło kilkoro facetów i jakaś dziewczyna.
-Teraz gdy mamy ją Lucas na pewno przyjdzie na odsiecz..
-I wtedy wreszcie z nim skończymy..
-A z nią co zrobimy?
-No jak to? Zostawimy ją dla własnych przyjemności.
Wszyscy zaczęli się śmiać i obmyślać jakieś plany..oni..oni chcą zabić Lucasa!!
Usłyszałam brzęczenie mojego telefonu,chodź z resztą nie tylko ja gdyż jeden z nich podszedł do mnie i wyjął telefon z mojej kieszeni. Odebrał..usłyszałam głos Lucasa.
-Halo? Lilith?

(?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz