-Ja i tak wiem swoje..jestem gruba.
-No to w takim razie nie pójdziemy biegać tylko pójdziemy na lody.-uśmiechnął się.
-Ej!-mruknęłam.
-Na lody,jasne?-powiedział całując mnie czule.
-Tak,tak..
-Ale ja cię utuczę.-zachichotał.
-Dzięki wiesz.-zaśmiał się.
-Będziesz takim miśkiem.
-Takim słodkim?
-Tak,oczywiście.
Wtuliłam się w niego.
(?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz