Odwzajemniłam pocałunek i wtuliłam się w niego.
Objął mnie i przycisnął lekko do siebie,pocałował mnie w czubek głowy.
-Lucas..
-Tak Lili?
-Czemu w stosunku do mnie zrobiłeś się taki delikatny?-spojrzałam mu w oczy.
-Bo się o ciebie martwię..-pogłaskał mnie po policzku.-Kocham cię i nie chcę by stała ci się jakakolwiek krzywda.
-Czemu miałbyś zrobić mi jakąś krzywdę..?
-Widziałaś już co ze mną było gdy byłem na głodzie..w takim stanie nie panuję nad sobą.
Zamknął oczy i wtulił swoją twarz w moje włosy..czułam jego spokojny oddech na karku i bicie jego serca.
Położyłam dłoń na jego torsie i również zamknęłam oczy. Poczułam jak kręci kółka na moich plecach..to było dość przyjemne uczucie nie powiem.
-Lucas..
-Co jest Kotek?
-Jeśli tak bardzo lubisz kręcić kółka na moich plecach..to proszę bardzo.
-Kotce się spodobało?-zaśmiał się.
-Tak..-zamruczałam i pocałowałam jego tors.
(?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz