Przyjrzałem się zszokowany Lilith i pokręciłem delikatnie głową.
-Brzmi kusząco.............ale-mruknąłem
-Lucas, proszę Cię -załkała załamana
Spojrzałem na nią z żalem, ale zaraz się uśmiechnąłem i przytuliłem mocno do siebie.
-Zgoda-uśmiechnąłem się
Szybko wstaliśmy z łóżka i zaczęliśmy się ubierać. Ja ubrałem swoje cichy, czyli czarną bluzę, białą koszulę i spodnie jeansowe. Wyszliśmy cicho z pokoju, tak żeby Shay nas nie zauważył i zeszliśmy powoli na dół.
-Cześć-usłyszeliśmy głos Shay'a z góry.
-No cześć-pomachałem zakłopotany i uśmiechnąłem się delikatnie
-Zostałeś na noc?-zapytał zdziwiony
-Tak,ale zaraz .........-zacząłem
-Musimy iść!-krzyknęła Lilith i pociągnęła mnie za sobą.
(?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz