piątek, 27 czerwca 2014

od Romeo

Gdy ciepła ciecz spłynęła po moim gardle, skrzywiłem się. Nie lubię smaku krwi, nie jestem wampirem. Odstawiłem kielich i spojrzałem na Katherine, trzymającą ręcznik. Tylko dlaczego to robi? Dlaczego pomaga? Wziąłem ponownie do ręki whisky i napiłem się więcej niż zwykle by zmyć ten smak z ust.
- Zabierz rękę - Poprosiłem. Zabrała dłoń, a ja wylałem na ręcznik trochę alkoholu i ponownie przyłożyłem go do rany, oczyszczając ją.
- Dlaczego? - Nie wytrzymałem i zapytałem ją. Zmarszczyła brwi.
- Co?
- Dlaczego mi pomagasz? Postrzeliłem Twojego opiekuna i chciałem Cię zabić. A ty mi pomagasz, wiedząc, że w każdej chwili mogę Cię zastrzelić. Nie ściemniaj, że ktoś musi Cię podrzucić. Gdybyś mnie zabiła, mogłabyś zabrać kluczyki i sama pojechać, a lotnisko jest pięć minut stąd. Więc?

(Kath?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz