Wzięłam od niego szklankę i zaczęłam powoli pić drinka..w sumie nie był taki zły.
-I co? Smakuje?-spytał spoglądając na mnie.
Uśmiechnęłam się i kiwnęłam głową.
-No ba,smakuje bo ja robiłem.-zaśmiał się.
-Jaka wysoka samoocena.-również się zaśmiałam.
-No widzisz.-uśmiechnął się.
Po chwili usiadłam normalnie by móc znów oprzeć się o ramię Lucas'a.
-Tylko nie zaśnij.
-O to się nie martw..już się wyspałam.
-To dobrze.
Objął mnie ramieniem i znów przyciągnął do siebie delikatnie.
Siedzieliśmy na kanapie przytulając się,rozmawiając i popijając drinka..
Nim się obejrzeliśmy wybiła północ.
-Jej..ale się zasiedziałeś.-zaśmiałam się.
-Wiem..-westchnął i podniósł się.
Złapałam go za rękaw koszulki i pociągnęłam.
-Nie musisz iść..możesz zostać.
-Ale pewnie nie ma wolnej sypialni.
-Oczywiście że jest.-uśmiechnęłam się.-Proszę,zostań..
(?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz