Przypatrywałam się z góry Eric'owi, co on w ogóle w tej chwili robi. Siedziałam sobie u góry i wpatrywałam się w okolicę. Po chwili zrobiło się za cicho i odwróciłam się w stronę chłopaka.
-Leń!-krzyknęłam
-Trudno-odparł nawet nie otwierając oczu
Zeskoczyłam sprawnie do niej i usiadłam po turecku kawałek od niego, przyglądając się mu.
-No co?-mruknął czując na sobie mój wzrok.
-Nic........ zupełnie nic-odpowiedziałam
-Ta, jasne......-odparł
-Po prostu nadal uważam,że jesteś totalnym leniem-zaśmiałam się chytrze.
(?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz