Po chwili przysunąłem się do niej i złapałem ją w uścisk.
-Puść mnie!-powiedziała rozbawiona.
-Nie,bo nie chcesz oddać mi mojego papierosa.-mruknąłem.
-Będziesz mnie tak trzymał?
-Dokładnie..-powiedziałem.
Stałem tak kilka minut mocno ją trzymając.
-Udusisz mnie.-powiedziała.
-Trudno.
-Pójdziesz do więzienia za zabójstwo.
-Trudno.
-Tylko tyle umiesz powiedzieć!?-zaśmiała się.
-Trudno.-również się zaśmiałem.
(?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz