Jęknęłam głośno i przeciągle...czułam jak moje ciało przeszywa fala rozkoszy.
Zacisnęłam dłonie na jego barkach...Podniósł moją nogę i położył ją na swoim ramieniu przyśpieszając. Wbiłam paznokcie w jego skórę..gdy chciałam krzyknąć stłumił to namiętnym pocałunkiem..oddałam go przeplatając nasze języki którego przygryzłam koniuszek. Wysunął się ze mnie po to by potem wejść we mnie jeszcze bardziej agresywnie.
Jednak po chwili nasz stosunek z agresywnego i namiętnego zmienił się w powolny i czuły..przejęłam inicjatywę. Przewróciłam nas tak że byłam na górze..wyraźnie mu się to spodobało. Przez kilka minut poruszałam biodrami by go bardziej podniecić po czym podniosłam się i usiadłam na jego męskości,wszedł we mnie. Zaczęłam unosić się do góry i na dół. Lucas przeniósł swoje dłonie na moje piersi zaczął je ściskać i ciągnąć za moje sutki..jęczałam z rozkoszy.
(?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz