-Jakiś ty słodki!-zachichotała Lilith
Nie patrzyłem na nią przez chwilę , spowalniając oddech, ale zaraz odwróciłem się w jej stronę.
-Wcale, że nie-uśmiechnąłem się pod nosem.
Dźwignąłem się na rękach i złapałem ją za rękę , ciągnąc w swoją stronę. Lilith wylądowała na mnie, a ja szybkim ruchem znalazłem się nad nią.
-Moja kolej-zamruczałem jej do ucha
Lilith zachichotała zadowolona i spojrzała mi w oczy. Zacząłem całować jej szyję, ramię, obojczyk , dekolt. Gdy skończyłem ją całować w inne części ciała , pieściłem subtelnie jej piersi. Nachyliłem się nad nimi i po kolei zassałem każdy sutek. Lilith jęknęła cicho z rozkoszy, a ja przejechałem rękami do jej bioder. Rozpiąłem zamek jej spodni i zsunąłem je z niej, a następnie złapałem zębami , za jej majteczki i też je zdjąłem. Pocałowałem jej wzgórek, później kobiecość i wsunąłem w nią język. Lilith niemal że krzyknęła, ale ściszyła krzyk do minimum,żeby nie obudzić Chris'a. Zacząłem ją pieścić w tamtym miejscu, a ona cały czas jęczała z rozkoszy.
-Wejdź we mnie, w końcu-wydyszała
-A ty jak zwykle na to tylko czekasz-zaśmiałem się cicho
Wysunąłem z niej język i włożyłem w jej kobiecość dwa palce znów zaczynając ją pieścić. Zbliżyłem się do jej twarzy i pocałowałem ją namiętnie i zachłannie. W niespodziewanym momencie wszedłem w nią gwałtownym ruchem.
(?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz