Po kilkunastu minutach przybiegła do mnie Dolca.
-No co jest psiaku?-wzięłam ją na kolana i zaczęłam głaskać by się uspokoiła.
Biedna..była przestraszona.
-No gdzie poszedł pan?
Wskazała łebkiem na drugi koniec plaży.
-Idziemy po niego?
Sunia zaszczekała wesoło i zaczęła biegać wesoło.
Pozbierałam swoje i jego rzeczy i udałam się na drugi koniec plaży.
Gdy już tam byłam zobaczyłam chłopaków grających w siatkówkę,wśród nich był też Lucas.
Uśmiechnęłam się do siebie i usiadłam na piasku niedaleko boiska.
Dolca od razu do niego podbiegła widząc że na chwilę przestali grać..zaczęła na niego skakać i szczekać.
Zaśmiałam się cicho.
(?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz