Popatrzyłam zszokowana na Erica , ja też lubiłam wodę, ale nie lubiłam niespodziewanie moknąć, zwłaszcza w moich ulubionych ciuchach. Przyglądałam się chłopakowi, jak siedzi na deszczu, jednak ja nie miałam zamiaru wychodzić spod liści, które nie przepuszczały żadnej kropli wody do mnie.
-Czemu nie wyjdziesz?-zapytał zdziwiony
-Nie lubię moknąć-mruknęłam
-Typowy kot-zaśmiał się
-Ej.........lubię wodę, ale nie deszcz -burknęłam oburzona
-Oj no nie wściekaj się -poprosił niewinnie
-A czemuż to nie?-zapytałam zaciekawiona
(?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz