Chevy jest taka niedoceniana! Co z tego, że ma swoje lata, nadal jest
najlepszym krążownikiem szos na świecie i moim "Metallicar". Jest
amerykańską legendą! Może nie jest żadnym ferrari, ale jest piękniejsza,
niezawodna i łatwa w naprawie. Poza tym w bagażniku Chevy zmieszczą się
zwłoki i cały arsenał broni. Nie ważne, wybaczam dziewczynie.
- A tak właściwie to komu mam dziękować? - Spytała podchodząc. Uśmiechnąłem się.
- Nazywam się Romeo.
- Romeo? - Parsknęła, patrząc na mnie z uniesioną brwią.
- Idiotyczne imię, co?... Mógłbym poznać Twoje, czy mam Cię nazywać "dziewczyną którą uratowałem"?
(Vanessa? Nie mam weny)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz