Patrzyłem przez chwilę na Lilith, a konkretniej patrzyłem cały czas na jej plecy, bo odwróciła się oczywiście do mnie tyłem. Dźwignąłem się z łóżka i podszedłem do niej od tyłu. Objąłem ją w talii i położyłem głowę na jej ramieniu, tuż przy uchu.
-Nie musisz ukrywać swoich rumieńców. Wyglądasz w tedy słodko-zamruczałem jej do ucha
Lilith wzięłam głęboki wdech podnosząc głowę i patrząc przed siebie, a dokładniej w szafę. Nie odrywała od niej wzroku i dalej miała nieobecny wzrok, a na dodatek oddychała strasznie szybko. Słyszałem bicie jej serca, które za każdym razem przyśpieszało , gdy znajdywałem się blisko niej.
-Lilith-zaśmiałem się cicho.
Zaraz się od niej odsunąłem i przyjrzałem się jej uważnie. Dziewczyna dalej stała do mnie tyłem i milczała.
(?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz