Ubrałam tylko bieliznę i usiadłam okrakiem na Lucasie..pocałował mnie czule i uśmiechnął się.
-Cudownie było Kotku..-wyszeptał mi do ucha.
-Tak...barrrdzo..-wymruczałam.
Cały czas mnie nurtowało jedno pytanie...co musi zrobić?
Po kilkunastu minutach tulenia się odsunęłam się lekko.
-Co musisz zrobić żeby mnie ożywić?-zapytałam.-Nie okłamuj mnie..chcę słyszeć prawdę.
-Lili..przestań...to nic ważnego..
-Masz mi powiedzieć.
(?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz