czwartek, 18 września 2014

od Lucas'a

Podniosłem się szybko z kanapy i poszedłem do kuchni. Przeciąłem sobie nadgarstek i znów moja krew znalazła się w mleku małego. Podałem buteleczkę Lilith i pocałowałem ją delikatnie w usta. Ja zakleiłem sobie ranę, ona zaś zaczęła karmić małego. W sumie teraz było bardzo dużo roboty z małym. Ale nie narzekałem. Wręcz można powiedzieć zajmowanie się nim przynosiło mi radość. Po paru minutach Lilith, nakarmiła Chris'a ,a  ja zacząłem go usypiać. Chodziłem z nim po domu i kołysałem go delikatnie.
-Eh, mały przepraszam za ostatnie moje zachowanie-pogłaskałem go po główce.
Chris uśmiechnął się do mnie zadowolony i zaczął wymachiwać rączkami i nóżkami. Zaśmiałem się i zrobiłem mu parę razy sita XD Teraz dobrze się z nim bawiłem i prawie cały czas się śmiałem czy też uśmiechałem, tak samo jak on.

(?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz