W końcu musiałam wstawać o 6 rano,żeby oczywiście zdążyć do szkoły. Podniosłam się niechętnie z łóżka i zeszłam na dół.
-Kath!-usłyszałam uradowany głos Rey'a-Spałaś w ogóle?
-Nie......-mruknęłam i przetarłam ręką oczy
-Chodź zrobiłem nam drinka -powiedział i zaprowadził mnie do kuchni
Chwyciłam za szklankę i od razu wypiłam ją całą, a zaraz odstawiłam do kranu i poszłam szybko się ubrać na górę. Już po 20 minutach byłam gotowa i jadłam spokojnie śniadanie.
-Dzisiaj przychodzę po ciebie i idziemy na zakupy i lody,żeby poprawić Ci humor-uśmiechnął się
-No niech Ci będzie-westchnęłam
Gdy skończyłam jeść śniadanie , poszłam umyć zęby a następnie wyszłam szybko z domu i pobiegłam do szkoły. Już po paru minutach byłam pod nią i weszłam do środka, a zaraz do sali. Usiadłam na ławce która nie była zajęta i postawiłam torbę obok siebie.
(Eric?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz