Znów dostrzegłem na przerwie Katherinę,podszedłem do niej.
-Co taka zła?
-Jeszcze trzy lekcje..-jęknęła.
-Jeśli nie chcesz iść na nie możesz iść ze mną na dach.
-A co będziemy robić?-mruknęła.
-A chcesz na lekcje?-spytałem.
-No dobra,idę..-powiedziała
Zaśmiałem się i wraz z Katheriną poszedłem na dach.
Usiadłem na zimnej posadzce i rozłożyłem się. Wyjąłem jeszcze z torby paczkę papierosów i zapalniczkę..zapaliłem jednego i włożyłem do ust. Wyjąłem też z niej czekoladę. Podałem ją Kath.
-Częstuj się.-uśmiechnąłem się do niej.
(?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz