-Już myślałem,że się nie obudzisz-mruknąłem
-Jednak tutaj jestem, tak samo jak ty-uśmiechnęła się zadowolona.
Trzymałem ją cały czas,przytulając do siebie, bo na prawdę było mi za nią tak strasznie tęskno. Co z tego,że była u mnie w domu i inne rzeczy.Po prostu nie mogłem tego czasu wytrzymać bez niej.
-Kocham Cię, nie wiem co bym zrobił gdybym Cię stracił-odpowiedziałem
-A ja nie wiem, gdybym to ja ciebie straciła-wyjaśniła
Siedzieliśmy przez pewien czas w ciszy, trwając tak w uścisku, ale w końcu odsunąłem się od niej i pocałowałem namiętnie. Wziąłem butelkę z krwią i podałem dziewczynie.
-Wynagrodzę Ci to wszystko, jak wyzdrowiejesz. Lecz najpierw wypij to, pomoże Ci w regeneracji. -poprosiłem
(?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz