środa, 30 lipca 2014

od Katheriny - C.D Romeo

Popatrzyłam uważnie na Alec'a, ale nie było sensu się z nim kłócić, wydaje mi się że raczej wiedział co robi.
Jednak zaraz odwróciłam się w stronę starego znajomego i przyjrzałam mu się uważnie.
-Tak, właśnie-odpowiedziałam-Nicolas , nie chcesz się czegoś napić?
-Z przyjemnością panno Katherin.-uśmiechnął się zadowolony
Skinęłam głową i wzięłam głęboki wdech,aż odszedł na chwilę od nas. Odwróciłam się gwałtownie do chłopaka za sobą i popatrzyłam na niego.
-No dobrze, tak więc. Nicolas Rusell. Kotołak, mniej więcej wiek około 1000 lat. Nie będzie łatwo go pokonać -wyjaśniłam
-Nie zatłuczesz mnie za to,że nie posłuchałem?-zapytał
-Na początku chciałam,ale teraz nie-odpowiedziałam spokojnie-Dobrze zrobiłeś, wie że mam sprzymierzeńców, ale on też ich ma.
-Przyniosłem, moi goście-usłyszałam jego głos za sobą.
Odwróciłam się w jego stronę i wzięłam szklankę od niego , a następnie wyminęłam go i poszłam na górę. Wiedziałam ,że Nicolas pójdzie za mną, a tym bardziej Alec. Eh faceci, zwariować z nimi można.
Weszłam do pokoju, ale zaraz przyszpiliłam Nicolas'a do ściany. Alec stał chwilę w drzwiach,ale zaraz je zamknął.
-Myślisz,że nie wiem jakie sztuczki stosujesz? W szklance jest tatarak, ups marne zagranie-odparłam obojętnie.-Może tobie posmakuje.
Otworzyłam mu buzię i wlałam do niej drinka, a drugi kieliszek zabrałam od Alec'a i wylałam na Nicolas'a.
-Wybacz pomyliłeś się. Alec nie jest kotołakiem-odpowiedziałam
Nicolas siedział na kanapie i zaraz zaczął kasłać trochę krwią, no tak wypaliło mu całe gardło.
-Wiem, o tym szukają go-wychrypiał z uśmiechem
Popatrzyłam na Nicolas'a zszokowana i zaraz odwróciłam się w stronę Alec'a, który stał jak słup i patrzył na niego gniewnie.
-Kto Cię szuka Alec?-zapytałam

(Romeo?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz