wtorek, 16 września 2014

od Lucas'a

Spojrzałem na nią zdziwiony, ale zaraz skinąłem głową , rozumiejąc o co tak na prawdę jej chodzi. Rozmawialiśmy jeszcze przez dłuższy czas, aż w końcu wsiedliśmy do auta. Lilith usiadła z tyłu z Chrisem i zajmowała się nim, a ja prowadziłem jak zwykle.


* ( 4 godziny później)


Niechętnie i ociężale wysiadłem z auta, razem z Lilith, a zaraz wyjąłem Chris'a. Staliśmy zaraz pod małym , jednopiętrowym domkiem. No tak ,moja kochana przyszywana mama o wszystkim pomyślała. No i dobrze. Weszliśmy do domu, a ja odetchnąłem głęboko , spuszczając wzrok. Na prawdę było mi smutno.
Bałem się w sumie tego wszystkiego, ale nie pokazywałem strachu. Odstawiłem Chris'a na sofę i uśmiechnąłem się zadowolony do Lilith.
-To co kochanie? Chcesz coś zjeść?-zaproponowałem

(?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz