Kiedy się obudziłam przed sobą zobaczyłam słodko śpiącego Lucasa. Podniosłam się delikatnie i przyjżałam Chrisowi..też słodko spał.
Po chichu wysiadłam z samochodu i rozejrzałam się. Mm..świeże powietrze,jak miło.
Rozkoszując się cudowną pogodą zapomniałam praktycznie o wszystkim. Poczułam czyjeś dłonie na biodrach,odwróciłam się i zobaczyłam uśmiechniętego Lucasa.
-Cześć kochanie..-wymruczał.
-Dzień dobry kocie..-zaśmiałam się i pocałowałam go.
-Widziałaś już kiełki Chrisa?-zapytał.
-Tak,już wczoraj.
-Dzięki że mi mówisz.-mruknął.
-Przepraszam..byłeś zdenerwowany więc wolałam cię nie drażnić..
(?)
P.S Jak nie wiesz co pisato zacznij już że są na miejscu xD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz