Spojrzałem na Lilith czule, karmiąc nadal małego przy tym.
-To dobrze-uśmiechnąłem się-Kocham Cię.
-Ja ciebie też -odpowiedziała zadowolona
Nakarmiłem małego Chris'a, aż położyłem go na kanapie i przykryłem. Mały strasznie szybko rósł o dziwo. Zastanawiałem się co będzie dalej. Stanąłem zdziwiony, wpatrując się w małego.
-O co chodzi?-zapytała Lilith
-Nic, tylko szybko rośnie-uśmiechnąłem się
-Tak, też to zauważyłam-przyznała cicho
Przytuliłem ją gwałtownie do siebie , bardzo zadowolony.
-Na co masz ochotę?-zapytałem zaciekawiony
(?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz