Chciałam już za nim iść, jednak powstrzymałam się. Był dość ciekawym mężczyzną. Pokręciłam delikatnie głową. Tak no przecież ja już mam chłopaka! A zaraz chwilowo nie wiadomo jak będzie się zachowywał skoro Romeo z niego wyszedł. Chyba jednak nie będzie ciekawie. Byłam wściekła na nich. No obydwóch! Najchętniej to bym jakoś ukryła to dziecko, albo żeby się w ogóle nie pojawiło. Ale co przecież je kocham, nie chcę się go pozbywać. Mimo iż nie wyobrażam sobie nadal bycia matką i tego by ustatkować się. To nie dla mnie. Za długo żyłam podróżując i zostawiając za sobą różne osoby. A teraz staje się powoli zbyt miła. Przez to też jestem zbyt słaba. Wypiłam kolejnego łyka burbonu i wyszłam z tego baru. Rozejrzałam się dookoła i zaczęłam się zastanawiać, gdzie mogę znaleźć Alec'a. Hmmm.........pewnie został w swoim domku. Ruszyłam w tamtą stronę i weszłam do środka. Faktycznie, Alec leżał dalej na podłodze z przeciętym tatuażem. Och , my zawsze musimy pakować się w kłopoty tak?! Podłożyłam mu pod głowę poduszkę i przeczyściłam jego przecięcie i zabandażowałam. Odetchnęłam głęboko i po 20 minutach odsunęłam się od niego. Poszłam do kuchni i przeszukałam szafki. Znalazłam tam wino. Mm.... w sumie wino też może być. Nalałam sobie je do kieliszka i oparłam się o blat , bacznie obserwując Alec'a. Napiłam się trochę wina i w tej samej chwili Alec się ocknął i nabrał gwałtownie powietrze. Spojrzałam na niego nie wzruszona , chociaż z trudem powstrzymywałam się by do niego nie podbiec. Przypatrywałam mu się z kamienną miną, a Alec w końcu podniósł się na równe nogi.
-Całe szczęście nic Ci nie zrobili-odetchnął z ulgą, szybko chciał do mnie podejść jednak odsunęłam się od niego.
-Co się stało?-zapytał zdziwiony
-Co się stało?! Wiesz co był u mnie Romeo. I co ...... tak w odwiedziny wiesz. W twoim ciele! Pogadaliśmy sobie, a potem on zniknął. Uważając , że go nie kocham tylko ciebie. Wiesz, wkurza mnie, że przez tak długi czasu ukrywałeś to ty i on, chociaż ty dłużej. Ludzie jak tak można! I wiesz co Ci teraz powiem. Nie jestem do końca pewna swoich uczuć co do ciebie. A wiesz czemu?! Bo dowiedziałam się niedawno, że dwaj mężczyźni mnie kochają, a ja myślałam że jesteście jednością!-warknęłam- Nie wiem czy chciałeś mnie chronić, ale to było nie w porządku!-dodałam wkurzona. Jednak nie pokazywałam, że ta sytuacja była dla mnie ciężka. W tej chwili czułam się tak jak przedtem. Swój stary charakter , jeszcze przed tym jak spotkałam Romeo i Alec'a. Nie wiem co mam teraz o tym wszystkim myśleć. A w tej chwili nawet nie jestem pewna , czy jestem w stanie przyzwyczaić się do tego!
(Alec?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz