Przyjrzałem się Lilith i patrzyłem, jak bawi się z Dolci. Szczeniak był zachwycony jej pieszczotami i chyba chciał,żeby cały czas tak robiła.
-Ma na imię Dolca-wyjaśniłem
-Dolca, a co to w ogóle znaczy?-zapytała zaciekawiona
-Słodka -uśmiechnąłem się zadowolony
-Pasuje do niej idealnie-dodała i wzięła szczeniaka na ręce.
Wróciła do mnie i usiadła z nim na kolanach, a następnie znów zaczęła go pieścić i bawić się z nim. Wyglądała przy tym tak radośnie, jak nigdy wcześniej, bo w sumie przedtem była trochę zdystansowana i dosłownie niepewna. Ale cóż Dolca zawsze wszystkich rozrusza, w końcu to szczeniak.
Pies Lilith położył głowę na jej kolanach, a suczka przyłożyła swój nosek do jego zadowolona. Zaraz jednak odskoczyła, a jej opiekun zaczął się z nią powoli bawić.
-Jak ma na imię?-zapytałem
-Demon, a tak na serio Shay, a twoja?-zapytała
-Nyoka, w pseudonimie Spinel-wyjaśniłem
Dziewczyna skinęła głową, a ja zaraz popatrzyłem na psy. Jej opiekun już pewniej bawił się z Dolci i ganiał się z nią.
-Nigdy się tak nie zachowywał -powiedziała oszołomiona
-Można powiedzieć, że to specyficzny dar Dolci. Zmienia ludzi-dodałem
(?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz