Zaraz po tym jak dziewczyna odeszła, Dolca zniknęła mi sprawnie z oczu. Zacząłem ją szukać dosłownie po całym parku, ale nie mogłem jej znaleźć.
-"Nyoka szukaj jej "-powiedziałem szybko
Wyciągnąłem węża z torby,który zasyczał i spełzał na dół i zaczął szukać swoim węchem Dolci. Szedłem szybkim krokiem, za nią, gdy nagle zauważyłem szczeniaka , biegnącego do Lilith i jej psa.
Wskoczyła dziewczynie na kolana i zaraz zaczęła lizać jej psa. Westchnąłem i pokręciłem oczami poirytowany. Usłyszałem słowa dziewczyny i uśmiechnąłem się pod nosem.
-Dla mnie jesteś bardziej za chuda -odpowiedziałem podchodząc
Dziewczyna odwróciła się do mnie zszokowana, jednak nadal milczała, a zaraz jej pies wyszedł przede mnie.
Zaczął warczeć, a ja się tylko uśmiechnąłem, a zaraz moje oczy zrobiły się całe złote. Pies przyjrzał mi się uważnie i zaraz usiadł na ziemi, a ja podszedłem do dziewczyny. Usiadłem obok niej i zabrałem z jej kolan szczeniaka.
-Przepraszam za nią -odpowiedziałem
-Nic, nie szkodzi, słodka jest-powiedziała niepewnie
Wyciągnęła w jej stronę rękę, a ja milczałem i nie ruszałem się by mogła ją spokojnie pogłaskać. Zaraz jednak jej pies podszedł pomiędzy, nas a na moim ramieniu pojawiła się Nyoka i zaczęła syczeć.
-Nyoka-mruknąłem
Pies i wąż zmierzyli się wzrokiem,a zaraz zorientowałem się o co chodzi.
-Opiekun -zasyczała mi do ucha
Zrobiłem duże oczy zaskoczenia i zaraz spojrzałem szybko na dziewczynę.
-Jaka rasa?-zapytałem
-Co?-odpowiedziała pytaniem zszokowana
-Jakiej jesteś rasy?-powtórzyłem spokojnie pytanie
(?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz