Odsunęłam się od niego delikatnie i oparłam głowę o jego tors.
-Dziękuję..ten pierścionek jest naprawdę śliczny.-uśmiechnęłam się.
-Nie ma za co..i cieszę się że ci się podoba.
Po kilku minutach na moje kolana wskoczyła jego sunia.
-Cześć mała..-zaśmiałam się i podrapałam ją za uchem.
Zaszczekała radośnie i rozłożyła się na moich kolanach prosząc o drapanie po brzuszku. Zrobiłam tak jak chciała..
-Ale ją rozpieściłem.-zaśmiał się.
-Oj tam..to nic..-uśmiechnęłam się widząc zadowolenie suni.
-Teraz nie da ci spokoju..ej! Ona mi cię zabiera.-oburzył się.
-Przesadzasz..-pocałowałam go w policzek przestając drapać szczeniaka.
Podniosła swój łepek i zaszczekała każąc mi znów się drapać po brzuszku.
Zachichotałam i zrobiłam to co kazał mi psiak..jezu..on mnie sobie podporządkował!
-Twój pies mnie wykorzystuje..-zaśmiałam się.
-Twoja wina,sama chciałaś.-również się zaśmiał.
-Dzięki wiesz..zero wsparcia lub pomocy.-uśmiechnęłam się..
(?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz