Popatrzyłam na mężczyznę i delikatnie się uśmiechnęłam. Podeszłam do niego i ujęłam jego twarz w dłonie, całując namiętnie.
-Stęskniłam się -wyszeptałam mu do ucha.
-Ja też -przyznał i zaczął ponownie mnie całować.
Teraz już nie zwlekał i szybkim ruchem zdjął mi koszulkę z ciała. Uśmiechnęłam się i Romeo wylądował na podłodze. Usiadłam na nim okrakiem zadowolona i zaczęłam go całować. Mężczyzna złapał mnie ,przyciągając bardziej do siebie i całując mnie powoli schodził w dół.
-Aż dwa miesiące.....-mruknęłam
-Tak, wiem. Ale musiałem to zrobić. Żebyś tylko żyła-wyjaśnił
-Wiem...-przyznałam
Popatrzyłam na niego i zdjęłam mu koszulkę z ciała , a zaraz sama zaczęłam go całować po torsie.
Zaraz to ja znalazłam się pod nim, ale nie było cicho bo zaczęłam się głośno śmiać.
-Czy to nie głupio się kochać , na podłodze?-zachichotałam
(Romeo?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz