wtorek, 14 października 2014

od Romeo - C.D Juliette

Na moich ustach leniwie pojawił się lubieżny uśmiech, a w oczach tańczyły iskry pożądania. Pragnąłem jej. Pragnąłem sprawić, by z jej ust ponownie wyrwał się ten słodki krzyk rozkoszy. Powoli przejechałem po jej szyi językiem, od podstawy aż do linii żuchwy. Po chwili doszedłem na wysokość jej ucha. Chce się bawić, droczyć? Wchodzę w to.
- Mam z ciebie zerwać te ubrania? - spytałem cicho, po czym delikatnie przegryzłem płatek jej ucha. Jej ciałem wstrząsnął dreszcz przyjemności. Nie powiem, że nie, miałem wielką satysfakcję z tego, jak na nią działem.
- Aż tak chcesz zobaczyć mnie nagą? Znowu? - rzekła. Zaśmiałem się cicho, mruknąłem zachrypniętym głosem "tak". Wpiłem się zachłannie w jej usta, kiedy pożądanie po raz kolejny mną zawładnęło. Uchyliła wargi z cichym jękiem, jednak sekundę później zakończyłem pocałunek, pozostawiając ją głodną. Opadłem na łóżko koło niej, jakby nagle obojętnie. Na jej ślicznej twarzyczce malowało się niezadowolenie, z tego nagłego zaprzestania pieszczot.
- Nie dostaniesz więcej, dopóki jesteś w ubraniu - powiedziałem, patrząc na nią i uśmiechnąłem się chytrze, czekając na jej odpowiedź.
- To szantaż.
- Owszem.

(Juliette?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz