czwartek, 11 września 2014

od Lucas'a

Byłem zdenerwowany, rozmową, którą przed sekundą przebyłem. Wsiadłem do auta i ruszyłem z piskiem opon. Lilith coś do mnie mówiła, jednak za bardzo jej nie słuchałem. Cały czas przez głowę przewijało mi się tysiące myśli. Nie mogłem się do końca skupić i zacisnąłem palce na kierownicy. Przejechałem tak dobre z dwie godziny nie zwracając na nic uwagi. Te dwie godziny były dla mnie jak męczarnie, ale po nich już trochę jeszcze drogi będzie, ale jakoś to przeżyję. Odwróciłem się w stronę Lilith która przez ten czas siedziała cicho.
-Eh. Przepraszam-westchnąłem
Lilith podniosła głowę i spojrzała na mnie przejęta.
-Co się stało?-zapytała
-Nic, jakoś specjalnie ważnego-mruknąłem
-Ale byłeś taki wściekły-wydusiła cicho
-Nie chcę o tym mówić, proszę kochanie-poprosiłem spuszczając wzrok
Lilith skinęła głową i zaczęła się zajmować maluszkiem.
-Jak mały?-zapytałem po dłuższej chwili

(?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz