Powędrowałam na górę gdzie był też Chris..maluszek spał sobie smacznie..
Zaczęłam się zastanawiać jak zareaguje gdy udałoby się mnie ożywić..w końcu nigdy nie widział mnie że tak powiem..na prawdę.Jak on będzie na mnie reagował..na obcą z wyglądu osobę?
Spojrzałam na malca. Przesunęłam delikatnie jego kocyk by go bardziej okryć. Kręcił się przez chwilę aż przytulił się do swojego misiaczka..potem spał spokojnie.
Siedziałam przy nim dwie godziny..czy może więcej. Oczywiście mały co jakiś czas się budził ale..i tak zasypiał..przyznam..to zaczyna mnie martwić. Może i jest wampirem i raczej powinien spać w dzień ale..tak długo? To niepokojące.
W końcu do pokoju wszedł Lucas każąc mi zejść...
(?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz