Przejechałam opuszkami palców po swojej dolnej wardze i przyjrzałam się uważnie Alec'owi. Zabrałam od niego kubek gorącej herbaty z uśmiechem.
-Dziękuję -odpowiedziałam zadowolona
Odeszłam szybko od niego i poszłam do siebie do pokoju, siadając wygodnie na łóżku. Piłam swoją herbatę intensywnie myśląc, nad tym co przed kilkoma minutami się stało.No cóż, jestem w ciąży, a tyle bym chciała zrobić. Tak tyle, a nic z tych rzeczy nie mogę! No w sumie może nie wszystko ,ale zawsze to coś jak chodź trochę. Odetchnęłam głęboko i podniosłam się z łóżka , chcąc wrócić do Alec'a. Jednak mnie wyprzedził. Stanął tuż przede mną w drzwiach. Przystanęłam na chwilę i uśmiechnęłam się do niego chytrze.
-Znów mi uciekasz-stwierdził
-Bo lubię -zaśmiałam się rozbawiona całą sytuacją
Ominęłam go szybko i sprawnie, poszłam odłożyć kubek do zlewu. Wróciłam się do Alec'a. Hmm inna taktyka? Teraz był bardziej obojętny, ja też taka mogę być. Ale żebyśmy tak oboje? Trochę głupio by było.Podeszłam do niego z uśmiechem i znów powoli się przytuliłam do niego. Teraz na prawdę potrzebowałam jego bliskości. Tak mi tego brakowało, a chciałam, żeby mnie przytulał. Chciałam czuć bijące od niego ciepło. W końcu po dłuższej chwili poczułam silne ręce Alec'a,które mnie objęły. Podniosłam głowę i spojrzałam mu w oczy, badając jego spojrzenie.
-Alec......ja sobie nie wyobrażam bycia matką. Boję się tego........-wyszeptałam-Nie wiem czy podołam temu wszystkiemu. A jeśli coś pójdzie nie tak?
(Alec?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz