środa, 6 sierpnia 2014

od Lucas'a

Słuchałem uważnie Samanthy i jej porad, które musiałem zrealizować. Na pewno by spełnić swoją obietnicę musieliśmy gdzieś wyjechać. Rozmawiałem z nią godzinę i ustalałem wszystko.
-Lucas, na pewno chcesz to zrobić? Wierzysz,że Ci się uda?-zapytała z przejęciem
-Tak-powiedziałem pewny siebie-Ale nie chcę mówić , dokładniej Lilith o co w tym chodzi.....
-Powinieneś -odpowiedziała
-Wiem, ale powiem w swoim czasie już i tak jest załamana tym,że jest duchem-westchnąłem
-W porządku -skinęła głową
Podniosła się z krzesła i poszłam do Lilith, pożegnała się z nią jak i z małym, a następnie wyszła od nas z domu. Poszedłem do Lilith z uśmiechem i pocałowałem ją w usta siadając obok niej.
-Będziemy musieli na trochę wyjechać by Cię ożywić-wyjaśniłem.-Oczywiście mały i ty pojedziecie ze mną, obowiązkowo.

(?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz