Obudził mnie cichy pisk małego.
Podniosłam się z łóżka i wzięłam go na ręce.
-No witaj maluszku..-pocałowałam go w czółko.
Od razu się uspokoił i przytulił do mojej piersi mamrocząc coś.
Uśmiechnęłam się i zaczęłam chodzić z nim po pokoju równocześnie go bujając.
-Zaraz pójdziemy po tatusia..tak?
Uśmiechnął się w odpowiedzi.
Wyszłam z nim z pokoju i zaczęłam schodzić po schodach w dół..usłyszałam jakieś rozmowy..
W końcu byłam na dole.
(?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz