Westchnąłem cicho, gdy na chwilę oderwałem się od niej. Lilith przyglądała mi się cały czas , a ja jakoś nie mogłem nadal tego wszystkiego do siebie przyjąć. Te ostatnie miesiące........to wszystko. Dostałem w sumie szału, gdy Lilith znów została porwana. Potem musiałem szukać jej przez te 8 miesięcy. Traciłem nadzieję, traciłem........... siły również, aż ją znalazłem i znów straciłem, czy może być jeszcze gorzej?!
-Lucas?-zapytała Lilith-Co się dzieje?
-Nic takiego-odpowiedziałem szybko i się uśmiechnąłem
-Ale na pewno?-zdziwiła się
-Tak, tak na pewno-dodałem jeszcze z czulszym uśmiechem
Przybliżyłem się do niej i ująłem jej policzki w dłonie, a następnie pocałowałem ją delikatnie i czule. Położyliśmy się oboje. Lilith leżała na moim brzuchu, a ja obejmowałem ją jedną ręką.
(?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz