wtorek, 26 sierpnia 2014

od Katheriny - C.D Ben'a

Stałam jak wryta, wpatrując się w całą sytuację. No nie no , przy nich można dostać zawału, to takie głupki.
-Głupki!-warknęłam wkurzona- A to wiszenie było za to , że nie mogłam Cię dobudzić i twój braciszek wpadł na genialny pomysł.
-Ktoś się tu zdenerwował-mruknął Ben
Popatrzyłam na niego wrogo, przy nim nie można było się nudzić czy też nawet, kurka wodna mieć spokój!
-A żebyś wiedział. Bo przy was czasami wytrzymać nie można -prychnęłam
Alec patrzył na mnie trochę zdziwiony, a Ben wręcz przeciwnie. Niewzruszony. Tak oni są kompletnie inni, mimo iż są bliźniakami. Ja nie wiem czy wytrzymam to że Ben jedzie do nas na wyspę. Chociaż muszę............skoro wytrzymałam z nim już tyle to nie powinno być większych problemów. Tylko jak tu nadal być miłą i weź tu zachowaj trzeźwy umysł jak masz identycznych gostków przy sobie i tylko możesz ich poznać po tym , że jeden ma tatuaże, a drugi nie.
-Dobra ja wracam do twojego domku Alec-mruknęłam
Mężczyźni w tej samej chwili spojrzeli na mnie , a ja tylko wzruszyłam ramionami i zaczęłam schodzić stamtąd. Usłyszałam jak ktoś zbiega za mną i w 1/4 drogi złapał mnie Alec za rękę.
-Kath co jest?-zapytał
-Nic, po prostu chcę wrócić do domku, odpocząć-odpowiedziałam bez żadnych emocji
-Zrobiłem coś nie tak?-spytał ponownie przejęty.
-Nie ........-dodałam i uśmiechnęłam się by go pocieszyć.
Alec puścił mnie, a ja odsunęłam się od niego i wyszłam z tamtej budowli. Poszłam spokojnie przez miasto do małego domku, który zamieszkiwał kiedyś tutaj Alec. Po drodze skoczyłam do sklepu i kupiłam Burbon i kostki lodu. Wróciłam się do domku i weszłam od razu do prowizorycznej kuchni i wzięłam szklankę, a następnie nalałam sobie Burbona i wrzuciłam do niego lód. Usiadłam na przy oknie i zaczęłam pić spokojnie alkohol ze szklanki.

(?)

*Nie wiem czy dobrze napisałam, ale masz pole do popisu xD*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz