Uniosłem wysoko brew, po czym uśmiechnąłem się wesoło. Zastanowiłem się chwilę. To prawda, jest dużo argumentów za. Ale i wiele przeciw. Choć... przecież nie mogę tak po prostu wsiąść w samochód i odjechać. Muszę się spakować. I wziąć zimną kąpiel, by to przemyśleć. I na sto procent się ogolić. Poza tym jestem ciekawy co tu się dzieje. Straciłem pamięć? Jak? I jak dużo zapomniałem? Eh.. Ruszyłem z powrotem do domku.
- Pogadamy o tym za jakąś godzinę - Rzuciłem, zdejmując kolejno kurtkę i bluzkę. Wszedłem do łazienki zamykając za sobą drzwi.
*Po kąpieli*
Stałem przed umywalką w samych spodniach, rozmyślając o tym wszystkim i przy okazji się goląc. Cóż, wyćwiczyłem podzielną uwagę choć i tak się zaciąłem. Oczywiście. Dokładnie widziałem Katherine przez otwarte już drzwi do łazienki. Siedziała na łóżku i coś robiła. Uśmiechnąłem się półgębkiem, obserwując ją. Po chwili skończyłem i wycierając się wyszedłem z łazienki.
- Więc mów co wiesz, mała - Powiedziałem już nieco łagodniejszym głosem, siadając niedaleko niej. W sumie gdyby chciała się mnie pozbyć, zrobiłaby to już dawno. Nie mówiąc o tym, że przez następne kilka minut będzie moją wspólniczką. Byłem ciekawy tego wszystkiego. Zamyśliłem się - Więc... eh, my na prawdę byliśmy razem?
- Tak trudno w to uwierzyć? - Spytała, a ja pokiwałem głową, nie dbając o to czy ją to urazi. Cóż. Dziś chyba bije wszelkie rekordy bycia chamem i dupkiem.
- Tak, bo ja raczej nie angażuje się emocjonalnie. To głupie i bezcelowe. Chyba jak straciłem pamięć po raz pierwszy, straciłem również cały rozum.
(Katherina?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz