Czekała na niego dość długo. W końcu postanowiła poszukać swoją zgubę. Zauważyła go przy jakiejś dziewczynie. Usłyszała ostatnie słowo swojego ukochanego jak mówi coś o bliźniakach. Przytaknęła sama do siebie głową. Pewnie dziewczyna wzięła go za Ben'a. Szybko znalazła wzrok brata, swojego chłopaka i podeszła do dwójki. Złapała Alec'a za rękę i stanęła obok niego.
-Pewnie pomyliłaś Alec'a z Benem-uśmiechnęła się - Alec, to brat bliźniak Bena. A jeśli szukasz Bena, to stoi pod ścianą -dodała , wskazując miejsce pobytu, swojego przyjaciela
Katherina patrzyła, na pełną zszokowania dziewczynę, która zaraz podziękowała dość niemile i odeszła. Odprowadziła ją wzrok. Ciekawiło ją to, czemu szukała Bena. Ale cóż nie będzie drążyć tematów, może wkrótce on sam jej to powie. Odwróciła się do Alec'a i zabrała od niego kieliszek szampana.
-Dziękuję -zaśmiała się-I nie ma za co, za uratowanie z opresji.......
-Jakiej opresji!-odpowiedział rozbawiony
Spojrzałam na niego, swoim uwodzicielskim wzrokiem i przysunęłam się , całując go namiętnie. Przyciągnął mnie gwałtownie jedną ręką do siebie. A zaraz zsunął ją na moje pośladki. Odsunęłam się po chwili od niego i pogroziłam mu placem z uśmiechem.
-Jesteśmy w miejscu publicznym, kochanie-podkreśliła.-Dobrze, to nasz wieczór..........więc co byś chciał porobić?
(Alec?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz