wtorek, 2 września 2014

od Katheriny - C.D Romeo

Siedziałam tak wtulona w Alec'a i przymknęłam na chwilę oczy z ulgą. W pewnej chwili zdałam sobie sprawę, że Kerry cały czas nam się przygląda. Popatrzyłam na nią z troską i uśmiechnęłam się delikatnie.
-Kerry, możesz iść spać. Na górze jest sypialnia zaraz obok mojej , połóż się tam-wyjaśniłam spokojnie-Nic Ci tutaj nie grozi.....
Kerry przyglądała mi się uważnie trochę przestraszona, a ja popatrzyłam na Alec'a porozumiewawczo i podniosłam się na równe nogi. Złapałam dziewczynę za rękę i zaprowadziłam do pokoju. Pomogłam jej z pościelą ,a  następnie Kerry położyła się do łóżka.
-Katherina........ co będzie dalej?-wydukała
-Nie wiem tego. Ale musimy być dobrej myśli. Przecież świat się tak po prostu nie zawali od razu. Dajmy temu wszystkiemu czas. Bądźmy cierpliwi i poczekajmy co  przyniesie jutro-uśmiechnęłam się ciepło-No. A teraz pora kłaść się spać, to dobranoc.
-Czekaj.......bardzo kochasz Alec'a to widać.-uśmiechnęła się
Stanęłam przy drzwiach i złapałam za nie, jednak zatrzymały mnie jej słowa , więc odwróciłam się w jej stronę i skinęłam głową.
-Tak. Tak samo jak ty kochasz Rey'a-wyjaśniłam - Nie martw się on wróci. Poradzi sobie.......
Kerry spojrzała na mnie i przykryła się wygodnie kołdrą. Westchnęłam cicho i wyszłam od niej z pokoju. Normalnie jakbym się opiekowała małym dzieckiem. Ale Kerry tak miała. Normalnie, była całkowicie inna, ale kiedy coś złego się działo, zmieniała się w małą dziewczynkę. Odwróciłam się i znów zobaczyłam Ben'a ,który trzymał talerz ,a  zaraz wyciągnął w moją stronę. Wzięłam od niego przedmiot i spojrzałam na niego. Jednak nie miałam pojęcia co powiedzieć, więc milczałam. Przyglądaliśmy się tak trochę sobie przez chwilę, aż w końcu spuściłam wzrok i zeszłam na dół. Zostawiłam talerz w kuchni i wróciłam się do Alec'a. Usiadłam mu na kolanach i ponownie wtuliłam w niego , zadowolona.
-Twój brat jest strasznie tajemniczy. -mruknęłam-Ale dobra nie chcę o nim mówić. Ty wiesz mam fajną nowinę. Są trzy pokoje, a Kerry i Ben zajmują dwa. Więc mamy jeden na spółę.......

(Alec? xD)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz