Katherina słuchała uważnie jego słów , nie okazując żadnych emocji. Musiała być silna. Chociaż w tej chwili wydawało jej się, że coś się stało. Tam na korytarzu. Alec i Juliette. Odetchnęłam głęboko i spojrzała mu głęboko w oczy. Skrzyżowała ręce na piersiach i przyjrzała mu się.
-Dziękuję. Tego oczekiwałam-odpowiedziała oschle.
Romeo przyjrzał jej się uważnie, myśląc nad czymś. Podniosła do góry głowę i zaraz opuściła ręce. Podeszła do niego bliżej i stanęła twarzą w twarz. Koniec bycia miłym! Koniec z tym chol*rnym uczuciem do niego!
-Coś wydaje mi się, że straciłeś swoją jedyną zabaweczkę !-syknęła - Współczuję, tej dziewczynie że akurat natrafiła na ciebie! Bezdusznego demona......
-Ja jestem bezduszny!-warknął
-Tak! Teraz żałuję, że w ogóle z tobą sypiałam. I że w ogóle Cię pokochałam!-krzyknęła
Romeo wpatrywał się w nią trochę zdziwiony, obrotem akcji. Teraz to faktycznie była zdenerwowana, tym że on stoi przed nią.
-Wolałabym byś na zawsze zniknął z mojego życia-warknęła
Odwróciła się na pięcie i podeszła do drzwi wyjściowych. Złapała za klamkę i spojrzała przez ramię na niego.
-Obyśmy się więcej nie spotkali-syknęła wściekła. Gwałtownie otworzyła drzwi ,a następnie je zatrzasnęła. Wyszła na korytarz gdzie zauważyła Alec'a ,który stał pod ścianą. Westchnęła cicho i spojrzała na niego.
(Alec?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz