środa, 3 września 2014

od Romeo - C.D Katheriny

Ona naprawdę jest takim kociakiem, widzę to po każdym jej ruchu, słowie. Mój mały, słodki kociak. Który często pokazuje pazurki, ale bez tego byłoby po prostu nudno. Eh, nie dziwne, że się o nią martwiłem. Może i była zadziorna, silna ale nadal wydawała mi się taka krucha... Ale i tak było to dla mnie obce, niezbyt miłe uczucie. Na tych zwiadach nie mogłem się skupić, bo cały czas myślałem o Katherinie. I Benie i Kerry, ale o nich znacząco mniej. Nie martwiłem się o nich, jedynie o mojego kociaka, którego aktualnie całowałem delikatną skórę. Drażniłem ją zębami, badałem językiem. Zacząłem od góry, powoli zniżałem się w dół, chwilę zatrzymałem na jej obojczyku, by po zdjęciu przez nią bluzki powoli zacząć schodzić na jej dekolt. Kath była oparta plecami o ścianę, co pomogło mi w utrzymaniu jej, kiedy drugą ręką odpinałem jej stanik, który zaraz wylądował na podłodze. Po kilku chwilach zadawania jej przyjemności ustami (i językiem oraz zębami), Kath wylądowała na łóżku. Ja, jeszcze stojąc na podłodze, zdjąłem spodnie by zaraz położyć się na niej. Pocałowałem ją długo i przeciągle, gdy nagle obróciła mnie na plecy i usiadła sobie wygodnie na moich biodrach.
- Ej - mruknąłem udając obrażonego. Kath zaśmiała się ze mnie. Ona naprawdę lubi rządzić. I dobrze, nie mam nic przeciwko. Była wyprostowana i miałem idealny widok na jej ciało, przez co od razu na moich ustach pojawił się uśmiech.
- Więc chcesz być na górze? - spytałem, nadal się uśmiechając do niej. Położyłem dłonie na jej biodrach, jednak zaraz zsunąłem je na jej uda. Gdy się schyliła, by mnie pocałować, mimowolnie zacisnąłem palce. Niezbyt mocno, starałem się w końcu nie zrobić jej krzywdy, prawda? To by się mijało z celem. Katherina jednak jak na złość po kilku sekundach przerwała pocałunek i ponownie się wyprostowała przeczesując palcami włosy. Eh. W końcu ona teraz rządziła.
- Tak - odpowiedziała krótko.
- Chcesz mną rządzić? - spytałem, śmiejąc się.
Kiwnęła głową.
- Wykaż się, kotku.... Jestem cały Twój - powiedziałem po paru chwilach. Uśmiechając się od ucha do ucha. To może być naprawdę ciekawe.

(Katherina?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz