Pocałowałam go namiętnie i zachłannie. Skoro mówił,że nic mu nie jest, to muszę mu zaufać mimo,że wolałabym się dopytać skąd to ma. Popchnęłam go z powrotem na plecy i nachyliłam się nad nim. Pocałowałam go najpierw w usta, ale po chwili zaczęłam schodzić w dół. Natrafiłam na małą przeszkodę na samym dolę, a konkretniej spodnie. Zaśmiałam się ja byłam w normalnych ciuchach już, a ten męczył się dobre kilka godzin w garniturze, chociaż on nie musiał mieć gorsetu. Szybko i zręcznie rozpięłam jego pasek, guzik od spodni i rozporek, a następnie zsunęłam je z niego na podłodze. Usiadłam na nim okrakiem i poruszyłam biodrami. Uśmiechnęłam się chytrze, gdy Alec wydał z siebie jęk zadowolenia. Wróciłam do jego ust i zaczęłam go namiętnie całować. Przejechałam subtelnie dłońmi po jego umięśnionym torsie. Poczułam opatrunek, o którym wolałam nie myśleć. Nie chciałam się tym przejmować , bo przecież mnie o to poprosił. Alec złapał mnie za pośladki ,przyciągając do siebie. Uśmiechnęłam się i zaraz poczułam, jak przesuwa rękę po moich plecach. W końcu dotarł do zapięcia od biustonosza i go rozpiął. Mój stanik wylądował gdzieś na podłodze w pokoju. Alec przyglądał mi się uważnie, a ja tylko przewróciłam oczami i znów go pocałowałam. Mężczyzna szybko nadrabiał nie dopatrzenia i zaraz znalazł się nade mną. Popatrzyłam mu w oczy, a on uśmiechnął się i zaczął rozpinać mi spodnie, które zaraz zdjął ze mnie, oczywiście z moją pomocą. Czułam,że coś go trochę martwi, czy coś. Nie byłam pewna dokładniej co odczuwałam od niego, ale trochę się niepokoiłam. Mimo to , Alec nie dawał mi w sumie takich powodów, bym się właśnie niepokoiła. Postanowiłam jednak to zignorować, nie będę przecież psuć takich chwil z nim. Przejechałam po jego torsie, paznokciem i złapałam gwałtownie za jego bokserki. Zsunęłam je z niego i znów znalazłam się nad nim. Zaczęłam całować jego szyję, później tors podgryzając jego skórę. Przesunęłam się delikatnie w dół i przejechałam językiem po jego torsie. Później złapałam jego męskość i wsunęłam ją sobie do ust. Alec jęknął czując dreszcze i napływającą rozkosz. Jednak długo się z nim tak nie bawiłam i znów przysunęłam się do jego ust i pocałowałam namiętnie. Przylgnęłam biodrami do jego męskości i jeszcze mocniej poruszyłam nimi.
(Romeo?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz